Michael
2019-02-08 03:04:11 UTC
Jeżdżę od ponad 20 lat, ale nigdy poza Stanami Zjednoczonymi. Słyszałem, że europejska jazda jest zupełnie inna, zarówno pod względem reguł ruchu drogowego, jak i zwyczajów innych kierowców. Gdybym miał jeździć po Europie, czego powinienem się nauczyć i jak? Czy można wziąć udział w kursie „European Driving” będąc jeszcze w USA, tak żebym przyjechał do Europy gotowy do wypożyczenia samochodu pierwszego dnia? Przez „Europę” mam na myśli kontynentalną Unię Europejską, Niemcy i sąsiadów, a nie Wielką Brytanię po lewej stronie drogi.
Naprawdę nie sądzę, żeby było tak inaczej, a mówi się to jako Amerykanin (który jeździł po całej Europie).Jasne, powinieneś spojrzeć na znaki drogowe dla tego kraju i zacząć od razu.Dowiedz się, jak jeździć z instrukcją obsługi (jeśli jeszcze tego nie wiesz - w USA jest to coraz mniej powszechne) lub zapłać dużo więcej za wypożyczony samochód ...
A prędkości są w km / h, więc kiedy jest 80, po prostu dopasuj swój prędkościomierz do tego, co jest na tabliczce :)
Jedyna różnica polega na tym, że w Europie nie ma prawego skrętu na czerwono.Cała reszta jest taka sama.
Z wyjątkiem sytuacji, gdy jest specjalna zielona strzałka - wtedy znowu masz prawo skręcić na czerwono.A trzymanie się prawego pasa, z wyjątkiem wyprzedzania, jest traktowane bardziej poważnie.
Witamy w TSE.To pytanie jest naprawdę zbyt szerokie ([to pytanie] (https://travel.stackexchange.com/questions/57313/) o jeździe tylko we Włoszech jest na granicy, a „kontynentalna UE” ma co najmniej taką samą różnorodność warunków iprawa jak w Ameryce Północnej).Jeśli możesz, zawęź je do określonych obszarów, takich jak przepisy dotyczące wyprzedzania, zakrętów w prawo lub ograniczenia prędkości w określonym obszarze.
To nie jest takie różne.Jeśli jesteś wygodnym kierowcą, regulacja jest dość łatwa… z jednym możliwym wyjątkiem.Większość wypożyczeń jest wykonywana ręcznie.
@JonathanReez trzymaj moje piwo (mówi Austria i rozpoczyna projekt pilotażowy)
Przede wszystkim trzeba się nauczyć, że Europa składa się z wielu bardzo różnych krajów.Nie jeździsz tak samo w Niemczech, Francji, Hiszpanii czy Wielkiej Brytanii.
Znaki drogowe w USA mają tendencję do podkreślania numeru trasy, na której Europejczycy podpisują miasto docelowe.Znaczniki tras są na ogół znacznie mniejsze.
Poleciłbym system metryczny.
@AndrewLazarus Wydaje się, że zależy to również od kraju.W Niemczech jeździsz również na A 1, A 6 i tak dalej.
To jest o wiele za szerokie.Europa jest bardzo zróżnicowana kulturowo, a standardy i normy jazdy znacznie się różnią.Rady, które mają zastosowanie, powiedzmy, w Grecji będą zupełnie inne niż, powiedzmy, w Niemczech.