Pytanie:
Jak mogę sobie poradzić z presją ze strony mojego wydziału, aby wyprzedzić uczniów, którzy nie zdali egzaminu?
user128402
2020-08-24 00:52:53 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Z powodu COVID-19 nauczyłem się prowadzić kurs online. Współpracowałem z uniwersyteckim centrum nauczania, aby przenieść kurs online, przygotowałem klasę online i zaktualizowałem wymagania kursu, aby poradzić sobie z asynchronicznym uczeniem się. Kurs przebiegał dość dobrze i na koniec czułem się dobrze z nauką, którą wykazała się większość uczniów.

Jednak niektórzy uczniowie nie zaliczyli kursu, głównie z powodu słabych wyników w oceny końcowe. Oto sytuacja:

  • Uczniowie nie oddali wczesnych prac domowych. Skontaktowałem się z nimi, aby sprawdzić, czy są jakieś problemy techniczne. Wystąpiły problemy techniczne, a ja przedstawiłem rozwiązanie, które uczniowie potwierdzili jako rozwiązanie problemu technicznego.
  • Uczniowie nadal oddawali prace domowe późno, a ja często musiałem sięgać po do nich, aby otrzymać zgłoszenia. Próbując okazywać empatię w stosunku do sytuacji COVID-19, pomachałem późnymi karami (chociaż spóźnione zgłoszenia są rejestrowane przez system online).
  • Egzamin końcowy był dostępny przez dwa tygodnie do wzięcia do domu. Uczeń oddał się bardzo mało, zarabiając mniej niż 10%.
  • Widząc swoje oceny, wyciągnęli rękę, podając ten sam problem techniczny co poprzednio (który, jak wcześniej twierdzili, został rozwiązany) i że musi zdać kurs do ukończenia.

Czuję, że studenci i wydział wywierają na mnie presję, aby zaliczyć uczniów z minimalną oceną (wydział uważa, że ​​powinniśmy być wyrozumiali z powodu pandemii) . Studenci nigdy nie pojawiali się na wykładach online (uwaga: wszystkie materiały kursowe były dostępne do w pełni asynchronicznego uczenia się), ich wyniki interakcji na kursie były bardzo niskie i czułem, że zrobiłem wszystko, co w mojej mocy, aby odnieść sukces na kursie. Jednak czuję się całkowicie winny i winny.

Komentarze nie służą do rozszerzonej dyskusji;ta rozmowa została [przeniesiona do czatu] (https://chat.stackexchange.com/rooms/112230/discussion-on-question-by-user128402-how-can-i-deal-with-being-pressured-by-Moje d).
Osiem odpowiedzi:
Dan Romik
2020-08-24 01:18:13 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Twój wydział jest ostatecznym autorytetem w ocenie studenta i nie bez powodu: ponieważ jesteś jedyną osobą, która widzi pełny obraz wyników studenta i kontekst, w którym zostały one ocenione.

Departament może udzielić Ci wskazówek i porad na wysokim poziomie, ale nigdy nie zastąpi to uzasadnionej oceny instruktora uwzględniającej szczegóły sytuacji.

Uczeń, jak wszyscy uczniowie na całym świecie , chce zdać, i podobnie jak wielu (ale nie wszyscy) studentów będzie wymyślać każdą wymówkę, bez względu na to, jak słaba, dlaczego zasługują na łagodne traktowanie. Jeśli wymówka brzmi pusto, zignoruj ​​ją.

Najlepszym rozwiązaniem jest to, co dyktuje twoje sumienie. Ten ostatni telefon jest dokładnie tym, za co płaci ci departament i czego od ciebie oczekuje.

To jest odpowiedź, z którą najbardziej się zgadzam.Obawiam się odwetu, ale chcę i będę bronić tego, co uważam za uczciwą i słuszną decyzję w tej sytuacji.
Zauważę, że w zależności od zasad możesz skończyć w najgorszym ze wszystkich światów, jeśli zastosujesz się do tej rady.Chociaż „czuje się dobrze”, może nie być skuteczny, ponieważ jest możliwe, że zostaniesz unieważniony _i_ ukarany.Zgadzam się, że tak właśnie powinno być, ale zbyt często tak nie jest.
@Buffy OP nie opisał presji wydziałowej, na którą jest narażony.Moja odpowiedź wyobraża „normalne” ciśnienie, jakiego można doświadczyć na normalnym, w miarę dobrze funkcjonującym oddziale.Można również wyobrazić sobie alternatywne scenariusze, w których presja jest bardziej podobna do „niezłej pozycji na torze, którą tam masz, szkoda by było, gdyby coś się z nią stało…”.W takim przypadku moja rada może być nieco bardziej podobna do tego, co Pan poleca.
@Buffy także, aby wyjaśnić, nie chodzi o robienie tego, co „czuje się dobrze”, chodzi o robienie właściwych rzeczy.
Dodam też, że trzeba pomyśleć o wszystkich studentach, którzy PRZEKAZALI swoje własne zasługi (a także wszyscy byli ofiarami globalnej pandemii).Masz wobec nich obowiązek dokładania starań i zaliczania ocen.
Pierwszy akapit tej odpowiedzi jest optymistyczny, przynajmniej w odniesieniu do wielu uniwersytetów.Powszechną sytuacją jest to, że wydział chce, aby prawie wszyscy uczniowie zdali i ukarze cię na różne sposoby, jeśli będziesz nieposłuszny.To kalkulacja finansowa i administracyjna, która nie ma nic wspólnego z „postępowaniem właściwie”.
@Anush dziękuję za komentarz.To, co napisałem, opiera się na tym, co jest napisane w pytaniu, przy założeniu rozsądnego / typowego poziomu nacisku ze strony departamentu, ponieważ OP nie określił ekstremalnego, przymusowego typu nacisku (który może, ale nie musi, być „powszechną sytuacją”, jak mówisz)ale zgadzam się, że jest co najmniej możliwe).Opiera się również na moich własnych doświadczeniach z wielu uniwersytetów, na których nigdy nie widziałem, aby wydział nie podporządkował się instruktorowi jako ostatecznemu autorytetowi.Oczywiście OP będzie musiał zinterpretować to w kontekście konkretnej sytuacji, z którą ma do czynienia i zdecydować, co robić.
ycartwhelen
2020-08-24 17:55:34 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Czy zastanawiałeś się nad zaoferowaniem oceny niepełnej zamiast natychmiastowej oceny pozytywnej lub negatywnej? Może to być kompromis, który możesz zasugerować, który nie zdałby automatycznie ucznia bez ukończenia pracy, a jednocześnie daje mu możliwość ukończenia tej pracy i zaliczenia zajęć. Przebywanie tej wiosny w podobnej sytuacji dydaktycznej „Niekompletne” było sposobem na powiedzenie: „W tej chwili nie spełniłeś nawet w najmniejszym stopniu wymagań niezbędnych do zaliczenia zajęć. spodziewaliśmy się, że zaliczysz zajęcia, dlatego jesteśmy gotowi dać ci więcej czasu na wypełnienie wymagań. ”

W przypadku wielu uczniów w tej sytuacji stwierdziliśmy, że chodziło tylko częściowo o kwestie techniczne, i często były inne okoliczności życiowe, które potęgowały wszelkie problemy techniczne. Na przykład chaotyczna sytuacja życiowa, która nie sprzyjała skupieniu się na zajęciach szkolnych, walka o śledzenie wszystkich asynchronicznych zadań bez struktury planu zajęć i / lub dodatkowy stres dotyczący zdrowia siebie i swoich bliskich w obliczu Covid.

Tak, to wydaje mi się najlepszym rozwiązaniem.Byłbym skłonny uwierzyć, że uczeń myślał, że * składał * część finału (stąd dlaczego byli zaskoczeni, że dostali tylko 10%).Usiądź i powiedz „Rozwiążemy ten problem techniczny, będziesz miał na to tydzień, to twoja jedyna szansa”.
Podawanie niekompletnych ma poważne wady.Po pierwsze, to dodatkowa praca dla instruktora w ruchliwym czasie bez dodatkowego wynagrodzenia.Po drugie, w niektórych środowiskach bardzo rzadko uczniowie z powodzeniem samodzielnie uzupełniają niekompletne rzeczy.Szczególnie w przypadku uczniów ze słabą komunikacją i brakującymi terminami w IME występuje cykl prób nawiązania z nimi kontaktu, ale też nie kończenia makijażu.W rzeczywistości może to jeszcze bardziej opóźnić postęp, ponieważ student nie może zarejestrować się, aby ponownie przystąpić do kursu (jak często się spodziewa), dopóki nieukończony kurs nie zostanie rozwiązany.
@DanielR.Collins To bardzo ważny punkt na temat tego, że niekompletne mają swoje wady.Brzmiało to tak, jakby OP czuł się uwięziony między młotem a kowadłem, w którym Incomplete to kolejna droga do rozważenia.W zależności od konkretnych okoliczności z wymaganiami studenta / klasy / ukończenia studiów / uniwersytetu może to być najlepsza opcja lub nie.
@DanielR.Collins: Dostałem I kwartał college'u z dala od domu (szkoła średnia, kompletnie nie doceniłem nakładu pracy, nie mogłem uzyskać przyczepności na 40-stronicowym papierze), wziąłem I, przerobiłem I w następnym kwartale, ale spowodowało to kaskadową awarięgdzie miałem drugie ja z powodu pierwszego ja, próbowałem go przerobić latem, nie udało mi się tego zrobić, przerobiłem go przez pierwsze dwa tygodnie na studiach.Kaskadowanie to problem chroniczny, ale nie niezrównoważony.
Ian Kemp
2020-08-24 20:49:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Uczniowie nie wykazali, że materiały szkoleniowe lub metody nauczania są problematyczne. Nie zawracali sobie również głowy wykorzystaniem dostarczonych materiałów, aby pomóc im odnieść sukces.

Ze swojej strony rozwiązałeś problem techniczny w odpowiednim czasie i wyszedłeś poza to, aby uchylić kary za spóźnienie i ścigaj ucznia (uczniów), gdy nadal nie oddali pracy domowej.

Dla mnie jest to jasny przypadek: ci uczniowie zawiedli, ponieważ nie włożyli wysiłku, a teraz rzeczywistość zatopiła się, teraz próbują winić problem techniczny - i domyślnie ciebie - za ich niepowodzenie. To absolutna nieuczciwość i jest to niedopuszczalne, niezależnie od tego, czy COVID czy nie.

Zawiodły z własnej woli - zawiodły. Jeśli naprawdę uważają, że mają sprawę, mogą odwołać się do twojego działu, podając odciążające powody, dla których powinny zostać rozpatrzone. Ale podejrzewam, że nie.

Zawsze pamiętaj - jesteś częścią maszyny do egzekwowania akademickiej uczciwości i uczciwości. Mijanie uczniów, którzy nie zdali egzaminu, którzy również są nieuczciwi, to zaniedbanie obowiązku przestrzegania tych ideałów. Tak, świat potrzebuje absolwentów - ale potrzebuje prawdomównych, a nie polityków.

Wreszcie, jeśli twój wydział nie opracował oficjalnego dokumentu politycznego, który wymaga, abyś przekazał tych, którzy rzekomo ponieśli porażkę z powodu COVID, zdaj / porażka pozostaje całkowicie Twoją dyskrecją. Podejrzewam, że twój wydział chce mieć to w obie strony - mijając więcej studentów, jednocześnie nie udając, że rozluźnia standardy - i to również jest nieuczciwe. Dopóki nie chcą formalnie zmienić swojej polityki, masz ostatnie słowo, a ich presja nic nie znaczy.

„Nie zawracał sobie głowy” ⇒ Obserwacja jest taka, że uczeń * nie *.Nie oznacza to, że * nie zawracali sobie głowy *, co jest stwierdzeniem o wewnętrznych motywacjach ucznia, nie popartym dowodami.
@Reid Nie zgadzam się.Jeśli nie jesteś w stanie ukończyć zajęć z powodu okoliczności łagodzących, powinieneś jak najszybciej powiadomić osobę, która wyznaczyła kurs.To standardowa procedura, na którą COVID nie ma wpływu, a ci studenci tego nie zrobili.Więc albo mieli tyle dramatu z COVIDem, że nie mogli nawiązać nawet tej komunikacji (a mimo to byli w stanie zdać egzamin końcowy i narzekać na problemy techniczne) ... albo nie zawracali sobie głowy kursem.Brzytwa Ockhama rzadko się myli.
David258
2020-08-24 21:11:52 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Ocena pozytywna z przedmiotu oznacza, że ​​student spełnił minimalne wymagania kursu . W tym przypadku wydaje się, że studenci nie przedstawili wystarczających dowodów, aby spełnić minimalne wymagania kursu, więc nie przysługuje im ocena pozytywna. Co więcej, nie powinien to być twój „wybór”, wydział nie powinien wywierać na ciebie presji, abyś zmienił oceny bez uzasadnionego powodu i jasnych pisemnych porad. Może to mieć konsekwencje dla całej uczelni i jej zewnętrznej akredytacji.

Mając to na uwadze, masz 3 ścieżki:

  1. Studenci, o których mowa, nie zaliczy kursu
  2. Po dyskusji z działem, pozwól na przedstawienie / wzięcie pod uwagę dodatkowych dowodów (np. zajęć, dodatkowych egzaminów itp.)
  3. Po dyskusji z działem zaakceptuj, że wymagania dotyczące kursu dla Kurs 2020 powinien zostać odpowiednio zmieniony i ponownie oceniony.

Każda opcja 2, 3 wymaga podejmowania strategicznych decyzji, nie przez ciebie jako nauczyciela kursu, ale przez osobę odpowiedzialną za instytucji i z należytym uwzględnieniem zewnętrznego procesu certyfikacji (jeśli dotyczy, np. czarter, licencja medyczna).

Jednak czuję się całkowicie winny i winny.

Wygląda na to, że zrobiłeś wszystko, co w twojej mocy, aby przeprowadzić kurs tak dobrze, jak mogłeś, ale nie wyszło tak, jak się spodziewałeś. Wydaje mi się, że rozwiązanie tego problemu to zupełnie inne pytanie, ale mam nadzieję, że rozwiąże się to na czas.

W mojej opinii: punkt 1 wydaje mi się odpowiedni, jest to sytuacja, w której się obecnie znajdujesz i nie ma oczywistego uzasadnienia dla zmiany.Punkt 2 wydaje się rozsądnym kompromisem, jeśli takie materiały są już dostępne lub egzaminy można ponownie ustawić i ponownie zdać.Pamiętaj jednak, że będzie to potencjalnie znaczna ilość dodatkowej pracy dla Ciebie i Twoich współpracowników.
Buffy
2020-08-24 01:15:47 UTC
view on stackexchange narkive permalink

W tych okolicznościach prawdopodobnie ugryzłbym się w język i zgodziłbym się z minimalną oceną pozytywną. Jestem pewien, że inni by się nie zgodzili, ale pozwól mi wyjaśnić dlaczego.

Po pierwsze, wygląda na to, że wykonałeś swoją pracę, dając uczniowi informację zwrotną, że wystąpiły problemy z ich nauką. Nie będę cię o to winić. Ale zgadzam się, że finał to nie czas na naukę, że zawiodłeś. W rzeczywistości starałem się całkowicie minimalizować egzaminy wysokiego ryzyka, ale gdybym nadal nauczał, zrobiłbym to jeszcze bardziej w obecnej sytuacji pandemicznej.

Niektórzy uczniowie, którzy poza tym radzą sobie całkiem dobrze w określonych warunkach edukacyjnych u innych nie poradzi sobie tak dobrze, ponieważ zmieniły się oczekiwania i procesy, a oni nie mieli czasu na dostosowanie się. Z pewnością niewielu studentów ma obecnie „doświadczenie” w nowym sposobie prowadzenia kursów. Samo to jest destrukcyjne i może mieć również charakter psychologiczny i edukacyjny.

Bycie odrobinę hojnym nie jest grzechem, ogólnie rzecz biorąc. Jeśli uczeń jest ogólnie zły, dogoni go. Jeśli są ogólnie dobrzy, to pojedynczy kurs blokujący ich ukończenie lub opóźniający je nawet o rok wydaje się sam w sobie niesprawiedliwy, gdyby spróbowali.

Zwracam uwagę, że są uniwersytety, które mają postanowił nie oblewać uczniów w obecnym czasie z kilku powodów wymienionych powyżej. W rzeczywistości wystawiają tylko najwyższe i niepełne oceny. Dopóki nie zdobędziemy większego doświadczenia w nauczaniu online, musimy uważać, aby nie skrzywdzić uczniów za rzeczy, nad którymi mają niewielką kontrolę.

Nie mogę ocenić poziomu wysiłku, jaki uczeń włożył, ani kierunek. Zwykle oblałbym uczniów, którzy nie próbowali, ale pracowali z tymi, którzy byli chętni, aby wyprowadzić ich z równowagi. Ale teraz jest to znacznie mniej możliwe, zarówno w celu oceny sytuacji, jak i jej skompensowania.

A biorąc pod uwagę, że administracja sugeruje złagodzenie kar, polecam pójść dalej. Ale wiem, że to trudna decyzja.

A dla porządku, administracja powinna trzymać się twojego osądu

Aby wyjaśnić, był to CAŁKOWICIE kurs online.
Zgadzam się.@novice nie zawracaj sobie głowy tym uczniem.Daj mu najgorszą możliwą ocenę, ale pozwól mu zdać.Dla niektórych obecna sytuacja jest bardzo ciężka, nie byłbym zbyt surowy w tym roku.
-1 Oszustwo to nie hojność.
Nie sądzę, aby z reguły omijanie wszystkich było hojne.Oznacza to mówienie komisjom rekrutacyjnym, że „oceny z tego okresu nie mają żadnego znaczenia, więc po prostu je zignoruj”.Oceny są miarą tego, ile wiadomo na dany temat.Poza tym z mojego doświadczenia w moim dziale wynika, że wskaźniki przechodzenia w tym roku są podobne do innych lat ...
Jeśli mamy przekazać uczniów, których powinniśmy oblać tylko dlatego, że OMG COVID !!!wtedy straciliśmy z oczu cały sens edukacji.
@CarlWitthoft, absolutnie nie.Nie przedstawiaj błędnie tego, co powiedziałem.Nie obrzucaj nikogo na margines, jeśli nie masz pewności, że twoje oceny są prawidłowe.A oceny nigdy nie są doskonałe.
@buffy ummm… „zarabianie mniej niż 10%” nie jest przypadkiem „marginalnym”.
@CarlWitthoft Zgadzam się, IMO wygląda na to, że uczeń nawet nie próbował zdać zajęć i nie włożył żadnego wysiłku, aby je odnieść.Dlaczego miałby zasługiwać na zaliczenie zajęć?Chyba że czegoś brakuje ... uwaga dodatkowa: jestem studentem, a zajęcia online, które otrzymaliśmy z powodu COVID19, zostały (IMO) ułatwione w odniesieniu do obecnej sytuacji (zgadzam się, że może nie być tak wszędzie), więc nie jestem pewien, jak powinien zdać ktoś, kto uzyskał mniej niż 10%.
To zasługuje na uznanie, choćby po to, aby ogólnie występować przeciwko egzaminom na wysoką stawkę.
Myślę, że OP nie pyta o radę, czy zdać ucznia, czy nie.Pytanie brzmiało: „Jak sobie poradzić z presją związaną z zaliczaniem studenta?”Chodzi o to, jak radzić sobie z presją, pozostając wiernym własnym przekonaniom, a nie o tym, jakie powinny być te przekonania.Ta odpowiedź popełnia ten sam błąd, który popełnia wydział, naciskając OP, aby zdał ucznia, co oznacza, że autor odpowiedzi wie lepiej niż OP, co powinien zrobić, pomimo faktu, że OP jest jedynym, który widzipełny obraz i już zdecydował, jaki jest prawidłowy wynik.
@DanRomik,, proszę, nie sugeruj, że miałem na myśli więcej, niż powiedziałem.W takim przypadku radzę pójść z wydziałem.Poddaj się ciśnieniu, jeśli chcesz.Ale zgadzam się, że ostateczna decyzja należy do PO, nawet jeśli mógłbym się z nią nie zgodzić.
paul garrett
2020-08-24 04:10:18 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Popieram inne odpowiedzi: wiosna 2020 była wyjątkowym czasem. Stres dotyka wielu ludzi dość poważnie ... a niektórzy nie do końca zdają sobie z tego sprawę.

Oczywiście, może uczeń nie pracował ciężko przez cały czas ... ale pojawienie się COVID-19 właśnie spowodowało / sprawia, że ​​wszystkie zwykłe rzeczy się psują.

Moje podejście i rada brzmi: być hojnym wiosną i latem 2020 roku.

Zdajesz sobie sprawę, że teraz jest zima, prawda?Słyszałem, że może to być „półkula północna”, ale osobiście uważam, że to tylko szarlataneria.
Domyślam się, że wiele głosów negatywnych pochodziło od studentów, którzy faktycznie _ ciężko pracowali_ przez ostatnie kilka miesięcy pomimo niesprzyjających okoliczności i dostrzegali oczywistą niesprawiedliwość w tym, co sugerujesz.
@DanRomik,, oczywiście, rozumiem, że niektórzy ludzie mogą być urażeni, że ktoś „za łatwo wychodzi” lub coś podobnego.Być może sprawa jest w równym stopniu ideologiczna, co pedagogiczna.
Dlaczego „mijanie wszystkich” jest równoznaczne z „byciem hojnym”?Myślę, że „omijanie wszystkich” jest bliższe „okłamywaniu wszystkich” niż „byciu hojnym”.
@wimi, Myślę, że to zależy od tego, co postrzega się jako główne pytanie / problem.Z pewnością można by powiedzieć, że zmiana podstawowych zasad kursu w połowie okresu jest po prostu niesprawiedliwa ... co wtedy?Można też z pewnością stwierdzić, że tylko dlatego, że zmiana była „taka sama dla wszystkich”, niekoniecznie oznacza, że jest ona sprawiedliwa.Nie jest też „kłamstwem dla wszystkich” stwierdzenie, że „pandemia wszystko zepsuła”.
@paulgarrett Nawet nie myślę o „uczciwości”, chodzi mi tylko o to, że napisanie „ten student zdał kurs algebry liniowej” na transkrypcji, gdy student zna tylko 10% treści, brzmi jak kłamstwo.Moja uczelnia sprawiła, że niezaliczenie tego semestru nie pociąga za sobą żadnych wad akademickich: nie pojawia się w transkrypcji, a termin ukończenia studiów przedłuża się o jeden semestr.Egzaminy w tym semestrze to „bezpłatne próby”.Ale nie sądzę, że nadawanie stopni naukowych osobom, które nie znają treści, komukolwiek pomoże.(Być może będziemy musieli się zgodzić, aby się nie zgodzić).
indigochild
2020-08-24 23:30:55 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Wiele z istniejących odpowiedzi skupia się na opcjach dostępnych w ramach struktury akademickiej uniwersytetu. W zależności od instytucji masz prawdopodobnie co najmniej dwie inne możliwości.

Wiele uniwersytetów zatrudnia rzecznika praw obywatelskich. Nie mają dużego autorytetu, ale mogą być pomocni w mediacjach w sporach. Mogą również pomóc w nawiązaniu kontaktu z odpowiednimi osobami i zasobami (informacyjnymi) w celu rozwiązania konfliktu. Mogą istnieć lepsze sposoby na wypróbowanie, zasady lub informacje, których nie znasz, itp. Rzecznicy praw obywatelskich mogą w tym pomóc.

Po drugie, rozważ rozmowę z audytorami swojej instytucji. Nacisk, by zdać ucznia, który nie uzyskał tej oceny, jest oszustwem. Wydział, który robi to dla jednego ucznia, prawdopodobnie próbował przynajmniej zrobić to dla innych i może być bardziej narażony na inne rodzaje oszustw. Nawet poza oszustwem zwraca uwagę na problem zarządzania, który może również wskazywać na ryzyko problemów finansowych, problemów kadrowych i wielu innych rzeczy.

Co mogą zrobić audytorzy? Cóż, oni też nie mają dużego autorytetu, ale są świetni w prowadzeniu dochodzeń i mają ucho dyrektorów uniwersytetów. Jeśli masz radę powierniczą lub podobną osobę, zazwyczaj podlegają one bezpośrednio im. Twoi audytorzy będą w stanie usłyszeć, jak postępujesz, a jeśli wydaje się, że stanowi to zagrożenie dla uniwersytetu, przeprowadź dochodzenie i poinformuj o tym przełożonych.

nick012000
2020-08-24 09:24:25 UTC
view on stackexchange narkive permalink

Zawal ich, ale nie licz się do ich GPA.

Na mojej uczelni obowiązują następujące zasady dotyczące zajęć, na które wpłynęła blokada Covid-19: wszystkie zajęcia odbywały się online, a studenci którzy zawiedli, zostali zarejestrowani jako przegrani i musieliby powtórzyć kursy, których nie zaliczyli. Jednak te niezaliczone kursy nie byłyby wliczane do ich transkrypcji i nie byłyby brane pod uwagę przy obliczaniu ich GPA.

W końcu, jeśli student nie zdał jednostki, to nie jest t sprawiedliwe dla każdego, kto włożył wysiłek, by legalnie zaliczyć tę klasę. Dodatkowo, jeśli nie zdobyli lub nie zademonstrowali wiedzy, której klasa miała uczyć, powinna mieć inną możliwość zdobycia lub zademonstrowania tej wiedzy poprzez ponowne wykonanie zajęć w późniejszym terminie.

oczywiście opóźniają ich ukończenie i powodują, że płacą dodatkowe czesne, ale tak się dzieje, gdy ktoś oblewa ich zajęcia.

Zwykle byłaby to decyzja polityczna uniwersytetu, a nie coś, co pojedynczy profesor może narzucić.
Cóż, pojedynczy profesor może lobbować w odpowiednich komisjach lub dziekanach, aby wdrożyć podobną politykę.
Tak, ale wątpię, by wydarzyło się to w czasie, który zrobiłby wiele dla konkretnych uczniów, o których martwi się OP.
I nie pobieraj opłat za powtarzanie kursu przez ucznia.
Brown University robił to przez lata w latach 60. i 70. jako coś w rodzaju głupich protestów grup skrajnych.Dzieci szybko nauczyły się (pre-meds, patrzę na CIEBIE), że jeśli nie dostają „A”, o które chcą, to tankować, oblewać i zaczynać od nowa w przyszłym roku bez żadnych informacji na ich transkrypcji.Wtedy niektórzy profesorowie (znałam ich osobiście) złapali i dali tym dzieciakom „D +”, niezależnie od ich fatalnej pracy.
@CarlWitthoft: Nie jestem z USA, więc może tu być problem kulturowy, ale jaki jest problem z rozpoczęciem kursu „na świeżo”, kiedy się chce?
Na uniwersytecie w USA jedynym sposobem, aby kurs nie wliczał się do GPA, byłoby całkowite ponowne ukończenie kursu.W większości przypadków, jeśli zdadzą drugi raz, wyższa ocena zostanie obliczona w ich GPA IIRC (ale ich transkrypcja * może * nadal zawierać oryginalne F).
@user111388 Myślę, że jednym problemem mogą być wysokie czesne.
@wimi: Nie całkiem rozumiem.Czy masz na myśli, że uczniowie, którzy nie dostaną oceny (jak w przykładzie Carla Witthofta), odzyskają czesne?
@user111388 ok, mój błąd, nie widziałem, na co odpowiadasz.Na moim uniwersytecie studenci mogą powtarzać zajęcia, jeśli nie zdadzą, ale nie, jeśli zdadzą, więc zdarza się, że niektórzy studenci wolą oblać, jeśli ich ocena pozytywna byłaby niska.Myślę, że zasada ma na celu zapobieganie przepełnieniu pól, ale zgadzam się, że może to zostać odebrane jako niesprawiedliwe.
@EJoshuaS-ReinstateMonica, to jeszcze nie jest standardowa praktyka.Nie wszystkie uczelnie na to pozwalają.https://education.seattlepi.com/make-f-college-can-grade-replaced-2644.html


To pytanie i odpowiedź zostało automatycznie przetłumaczone z języka angielskiego.Oryginalna treść jest dostępna na stackexchange, za co dziękujemy za licencję cc by-sa 4.0, w ramach której jest rozpowszechniana.
Loading...