Przedstawię dwie perspektywy.
Pierwsza dotyczy tego, że część mojej wymarzonej pracy wymagałaby zdania testu. Rola ma wysoce matematyczny element, a test ma na celu sprawdzenie podstawowych kompetencji potrzebnych do wykonywania pracy. To jest w porządku, ponieważ test może to pokazać - czy kandydat może osiągnąć ściśle określony poziom minimalny.
Jednak jestem również inżynierem oprogramowania i dla tego rodzaju ról nie sądzę, aby test techniczny w wywiadzie to dobry pomysł. Na początek wszyscy porządni inżynierowie oprogramowania potrafią przyswoić sobie dowolny język i powinni umieć badać i rozwiązywać problemy. To właśnie będziesz robił w pracy i ciężko jest napisać test, który obejmowałby te kompetencje.
Zamiast tego wolę, aby osoba prowadząca rozmowę kwalifikacyjna zadała mi problem do rozwiązania przed rozmową kwalifikacyjną. Nie powinno być zbyt duże, ale powinno pokazać moją zdolność do kodowania rozwiązania problemu.
Zmniejsza również liczbę osób, które musisz zaprosić do oceny, co jest kosztowne biznes. Daje ci coś do omówienia w rozmowach kwalifikacyjnych i jest nieco samowybieralny, ponieważ kandydaci, którzy nie są przygotowani do włożenia wysiłku w wykonanie zadania, nawet nie zostaną przesłuchani.
Wreszcie, ta metoda wymaga odciąża rozmowę kwalifikacyjną i pozwala wykorzystać ten czas na ocenę umiejętności interpersonalnych i innych „miękkich” wymagań, jeśli chcesz.