Discussion:
Gry (planszowe i inne) dla 5-latki
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Agnieszka Krysiak
2008-11-24 10:59:31 UTC
Permalink
Jako że dziecię mi się rozwija, mam zapotrzebowanie na jakieś
stymulujące gry/zabawy. Ale warunek jest, żeby to byly gry polskie,
najlepiej bardzo klasyczne. Czyli żadne disneye, dory eksplorery czy
inne barbidełka.

Do glowy przychodzi mi tylko "Grzybobranie". Czy macie jakies pomysły,
czy pamietacie inne gry, ktore jeszcze mozna kupic?

Agnieszka
--
see see
http://flickr.com/jazzwink
Harun al Rashid
2008-11-24 12:56:28 UTC
Permalink
Użytkownik "Agnieszka Krysiak" ...

"barbidełka."

Zdobyłaś fankę. Śliczne!

"Do glowy przychodzi mi tylko "Grzybobranie". Czy macie jakies pomysły,
czy pamietacie inne gry, ktore jeszcze mozna kupic?"

Farmera? Generalnie firma ma stare i dobre i nowe też niezłe.
http://www.granna.pl/index.php?menumain=2&names=superfarmer

EwaSzy
medea
2008-11-24 13:08:12 UTC
Permalink
Post by Harun al Rashid
"Do glowy przychodzi mi tylko "Grzybobranie". Czy macie jakies pomysły,
czy pamietacie inne gry, ktore jeszcze mozna kupic?"
U nas królują ostatnio takie gry:

"Kto to taki?" gra z zagadkami o różnych zawodach.

"Zgadnij kto to" gra detektywistyczna ;), 2 osoby grają, zadając pytania
i zgadują kogo wylosowała ta druga osoba. Świetna IMO gra, dziecko się
uczy formułowania pytań i myślenia. Moja córka dostała na 5. urodziny w
prezencie od swojego wujka. Bałam się, że będzie za trudna, a tu miła
niespodzianka - trafia bez pudła!
O, tu ta gra:

http://www.hasbro.pl/mcp.php/pl/app/product/details/94/78/index.html
Post by Harun al Rashid
Farmera? Generalnie firma ma stare i dobre i nowe też niezłe.
http://www.granna.pl/index.php?menumain=2&names=superfarmer
Też fajna, ma ją kolega mojej Mai i graliśmy. W ogóle wszystkie gry
firmy Granna są godne uwagi. My mamy m.in. "Cztery pory roku".

Mamy też grę "Zwariowane Spaghetti", wesoła zabawa:

http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p4083,epee-gra-zwariowane-spaghetti

Pozdrawiam
Ewa
Agnieszka Krysiak
2008-11-24 13:27:28 UTC
Permalink
Post by medea
"Zgadnij kto to" gra detektywistyczna ;), 2 osoby grają, zadając pytania
i zgadują kogo wylosowała ta druga osoba. Świetna IMO gra, dziecko się
uczy formułowania pytań i myślenia. Moja córka dostała na 5. urodziny w
prezencie od swojego wujka. Bałam się, że będzie za trudna, a tu miła
niespodzianka - trafia bez pudła!
http://www.hasbro.pl/mcp.php/pl/app/product/details/94/78/index.html
O super, na tą grę tez miałam ochotę - dzięki za recenzję. I nawet nie
będę jej musiała ściągać z kraju, bo tu ją też reklamują.

Agnieszka
--
see see
http://flickr.com/jazzwink
Agnieszka Krysiak
2008-11-24 13:22:39 UTC
Permalink
Farmera? Generalnie firma ma stare i dobre i nowe też niezłe.http://www.granna.pl/index.php?menumain=2&names=superfarmer
Na Grannie juz byłam i mam kilka rzeczy, ktore kupie hurtem, jak
przyjade w rodzinne pielesze.

Tak sobie pomyślałam jeszcze o jakichś książkach do nauki pisania/
czytania/ matematyki, ale nie wiem, jak się zabrać do szukania. Moze
ktos zasugeruje?

Nakreślę sytuację - Ada ma pięć lat, mieszka w Wielkiej Brytanii i od
września posżła do szkoły. W szkole ucza sie rozpoznawać litery,
podstawowe słowa, liczyć. Nie mają jeszcze podręczników jako takich.
Potrzebuję sprawdzonych książek-ćwiczeń bądź podręczników, które mogą
służyć jako luźne wprowadzenie do czytania/pisania w języku polskim
oraz matematyki.
Sprawdzonych i dobrych, bo kiedy wejdzie się do księgarni, to książek
jest na pęczki - problemem jest rozpoznać odpowiednią pozycję...

Agnieszka
--
watch watch
http://flickr.com/jazzwink
Malgosia Kozicka
2008-11-24 14:18:38 UTC
Permalink
Post by Agnieszka Krysiak
Nakreślę sytuację - Ada ma pięć lat, mieszka w Wielkiej Brytanii i od
września posżła do szkoły. W szkole ucza sie rozpoznawać litery,
podstawowe słowa, liczyć. Nie mają jeszcze podręczników jako takich.
Potrzebuję sprawdzonych książek-ćwiczeń bądź podręczników, które mogą
służyć jako luźne wprowadzenie do czytania/pisania w języku polskim
oraz matematyki.
Sprawdzonych i dobrych, bo kiedy wejdzie się do księgarni, to książek
jest na pęczki - problemem jest rozpoznać odpowiednią pozycję...
hej, mój syn też w reception w UK :)
Czytanie u nas na zasadzie prostych krótkich słów które ja piszę, on
ma przeczytać/dopasować pod odpowiednimi obrazkami itp. To samo zresztą
ćwiczymy z angielskim.
Co do książek - może elementarz Falskiego? Do kupienia też w Uk
Poza tym może spróbuj identycznie jak w szkole (bo pewnie też przynosi
książeczki wyłącznie z obrazkami, albo kilkoma wyrazami nas krzyż).
Matematyka się chyba niczym specjalnytm nie różni...

Pozdrawiam

M.K.
Maseł
2008-11-24 14:35:07 UTC
Permalink
[...]
Post by Malgosia Kozicka
Matematyka się chyba niczym specjalnytm nie różni...
Plus, minus, mnozenie, dzielenia, calka, rozniczka - idea jest ta sama,
ale slownictwo inne. Mozna powiedziec, ze to juz jest slownictwo
"fachowe" i tez warto je poznawac. Mam znajomego - od 40 lat w niemcach
(wiec juz nie dziecko, zreszta wyjechal jako dorosly). Jak z toba
rozmawia, to nie poznasz, ze mieszka za granica. Ale jak zaczniemy
rozmawiac o komputerach, kamerach , aparatach to sie zupelnie nie
rozumiemy (zaczelo sie od komputera ktory ciezko szkajchrował na
festplacie...)
Z innymi przedmiotami jest podobnie. Tylko historia jest problem bo ta
jest zupelnie inna. Dowiedz sie na przyklad jaka jest wg. angoli
przyczyna wybuchu II World War.

Pozdro

Maseł
Malgosia Kozicka
2008-11-24 16:21:45 UTC
Permalink
Post by Maseł
[...]
Post by Malgosia Kozicka
Matematyka się chyba niczym specjalnytm nie różni...
Plus, minus, mnozenie, dzielenia, calka, rozniczka - idea jest ta sama,
ale slownictwo inne. Mozna powiedziec, ze to juz jest slownictwo
"fachowe" i tez warto je poznawac. Mam znajomego - od 40 lat w niemcach
(wiec juz nie dziecko, zreszta wyjechal jako dorosly). Jak z toba
rozmawia, to nie poznasz, ze mieszka za granica. Ale jak zaczniemy
rozmawiac o komputerach, kamerach , aparatach to sie zupelnie nie
rozumiemy (zaczelo sie od komputera ktory ciezko szkajchrował na
festplacie...)
Z innymi przedmiotami jest podobnie. Tylko historia jest problem bo ta
jest zupelnie inna. Dowiedz sie na przyklad jaka jest wg. angoli
przyczyna wybuchu II World War.
Nazewnictwo to zdaje się sprawa językowa, a nie matematyczna

M.K.
Agnieszka Krysiak
2008-11-24 18:06:06 UTC
Permalink
Post by Malgosia Kozicka
hej, mój syn też w reception w UK :)
  Czytanie u nas na zasadzie prostych krótkich słów które ja piszę, on
ma przeczytać/dopasować pod odpowiednimi obrazkami itp. To samo zresztą
ćwiczymy z angielskim.
W szkole założyli każdemu dziecku tzw. 'Sound book' gdzie właśnie coś
takiego się ćwiczy, więc może i do polskiego coś takiego by się u nas
sprawdziło, bo Ada dosyć to lubi robić...
Post by Malgosia Kozicka
Co do książek - może elementarz Falskiego? Do kupienia też w Uk
Mamy - nuuudy. Ale rodzina kupiła nam jakieś stare wydanie. Potrzebuję
kolorowych książeczek do ćwiczeń. Mam takie w języku angielskim - np
Marks & Spencer wydał taką kapitalną książeczkę z ćwiczeniami "My
bumper workbook - English and Maths", która jest po prostu rewelacyjna
i w sam raz na poziomie Reception/Year One.
Post by Malgosia Kozicka
Poza tym może spróbuj identycznie jak w szkole (bo pewnie też przynosi
książeczki wyłącznie z obrazkami, albo kilkoma wyrazami nas krzyż).
Matematyka się chyba niczym specjalnytm nie różni...
Tak, ale to właśnie o owe książeczki chodzi. Własnoręcznie też robimy
i, prawdę mówiąc, nieco to nudne na dłuższą metę. Ada się fascynuje
książeczkami z różnymi łamigłówkami, ale angielskie, zwłaszcza słowne,
znacznie się różnią od polskich.

Agnieszka
--
see see
http://flickr.com/jazzwink
Malgosia Kozicka
2008-11-24 18:51:19 UTC
Permalink
Post by Agnieszka Krysiak
Tak, ale to właśnie o owe książeczki chodzi. Własnoręcznie też robimy
i, prawdę mówiąc, nieco to nudne na dłuższą metę. Ada się fascynuje
książeczkami z różnymi łamigłówkami, ale angielskie, zwłaszcza słowne,
znacznie się różnią od polskich.
Obawiam się, że tego typu, jak to poniżej, to raczej nie ma :( Jakbyś
znalazła to pamiętaj o mnie.
Post by Agnieszka Krysiak
http://www.oup.com/oxed/pdf/ORTGuideForParents.pdf
Mój syn z kolei woli wymyślane zadania, wyrazy czepiane na drzwi,
doczepianie tam obrazków,
'zgadywanie' co jest napisane, coś typu flash cards i inne nie
przypominające typowej nauki zadania.
Jego nudzi pisanie w książkach.

A tak w ogóle, to obawiam się, że nauka czytania i pisania będzie
wymagała polskiej szkoły

M.K.
Agnieszka Krysiak
2008-11-26 12:05:24 UTC
Permalink
Post by Malgosia Kozicka
Obawiam się, że tego typu, jak to poniżej, to raczej nie ma :( Jakbyś
znalazła to pamiętaj o mnie.
Post by Agnieszka Krysiak
http://www.oup.com/oxed/pdf/ORTGuideForParents.pdf
Te ksiazeczki Ada dostaje ze szkoly. :-)
No nie, takich to sie nawet nie spodziewam dostac po polsku.
Przyjemnie sie rozczaruje, jesli cos znajde.
Post by Malgosia Kozicka
Mój syn z kolei woli wymyślane zadania, wyrazy czepiane na drzwi,
doczepianie tam obrazków, 'zgadywanie' co jest napisane, coś typu flash
cards i inne nie przypominające typowej nauki zadania.
Jego nudzi pisanie w książkach.
Flash cardy po polsku bedziemy przerabiac pozniej. Ada z kolei nie za
bardzo taka forme lubi - maja ze szkoly teczuszki ze slowkami w
postaci flash cardow i dla niej z kolei za malo w tym zabawy...

Kupilam za to pod choinke dla Ady "Magnetic Poetry" dla dzieci (wrzuc
w googla) - magnesy z podstawowym slownictwem dla dzieci. Zobaczymy,
jak jej sie spodoba.
Post by Malgosia Kozicka
A tak w ogóle, to obawiam się, że nauka czytania i pisania będzie
wymagała polskiej szkoły
Sie do tego przymierzamy powoli. Polska szkola sobotnia jest kilka
przecznic od nas, cale szczescie. Obiecuje sobie od jakiegos czasu, ze
sie w koncu zainteresuje, ale cos krzywo mi to wychodzi...

Agnieszka
--
http://flickr.com/jazzwink
Carol
2008-11-26 16:02:45 UTC
Permalink
Post by Agnieszka Krysiak
Tak sobie pomyślałam jeszcze o jakichś książkach do nauki pisania/
czytania/ matematyki, ale nie wiem, jak się zabrać do szukania. Moze
ktos zasugeruje?
Wesoła Szkoła - ABC pięciolatka, sześciolatka - fajne zestawy książeczek. Z
nakejkami :) i płytą. W naszym przedszkolu dzieciaki z tego korzystają. No i
wszelkie zabawy z syntezy i analizy głoskowej/sylabowej w formie zgadek,
wymyślanych przez rodzica, a potem dziecko (np co to za zwierzę: ży - ra -
fa? o-s -a?) A jeśli chodzi o pierwsze teksty do czytania przez dziecko, to
u nas dużo lepiej od wszelkich elementarzy sprawdziło się wspólne czytanie -
tzn ja czytałam wodząc palcem po tekście i zatrzymują się przy wybranych
wyrazach (na początek jednosylabowych: to, tam, tak, itp). Można dzięki temu
łączyć naukę czytania z czytaniem czegoś, co dziecko ciekawi, a nie "Ala ma
kota" i innych nudów.

pozdrówka
Karolina
Cyb
2008-11-26 20:07:15 UTC
Permalink
Post by Carol
Post by Agnieszka Krysiak
Tak sobie pomyślałam jeszcze o jakichś książkach do nauki pisania/
czytania/ matematyki, ale nie wiem, jak się zabrać do szukania. Moze
ktos zasugeruje?
Wesoła Szkoła - ABC pięciolatka, sześciolatka - fajne zestawy książeczek. Z
nakejkami :) i płytą. W naszym przedszkolu dzieciaki z tego korzystają. No i
wszelkie zabawy z syntezy i analizy głoskowej/sylabowej w formie zgadek,
wymyślanych przez rodzica, a potem dziecko (np co to za zwierzę: ży - ra -
fa? o-s -a?) A jeśli chodzi o pierwsze teksty do czytania przez dziecko, to
u nas dużo lepiej od wszelkich elementarzy sprawdziło się wspólne czytanie -
tzn ja czytałam wodząc palcem po tekście i zatrzymują się przy wybranych
wyrazach (na początek jednosylabowych: to, tam, tak, itp). Można dzięki temu
łączyć naukę czytania z czytaniem czegoś, co dziecko ciekawi, a nie "Ala ma
kota" i innych nudów.
Nie wiem czy to to samo ale u nas w przedszkolu jest 'Wesole
przedszkole pięciolatka'

Poza tym podzielę się naszą (moją i syna) grą: piszemy na katrce dużej
numery od 1 do ileś tam np. 20 i pod tymi numerami piszę słowa (można
na komputerze przygotować) najpierw jednosylabowe, po jakimś czasie
dwu- ., np. Osa, kot, ala, dom...
Każde słowo ma określoną liczbę punktów 1 lub 2, które się otrzymuje
kiedy wykona się zadanie. W pojemniczku przygotowuję małe karteczki z
tymi numerami (1-20) i kolejno losujemy. Po wylosowaniu np. nr 1
dziecko ma przeczytać słowo pod jedynką (a potem u nas też przepisać).
jelsi to slowo ma 1 punkt dostaje 1 punkt jelsi 2 to dostaje dwa, co
oczywiście zapisujemy. Potem ja losuję, czytam i piszę (oczywiscie
powoli żeby zapamiętał) i tak do wyczerpania zapasów, czyli słów.
Zabawa fajna, dziecku się podoba bo jest przy okazji element
rywalizacji no i stara sie żeby wygrać, wie bowiem ze nie ma punktu
jak sie zadania nie wykona. Potem można pisać wyrażenia z dwóch slów i
więcej aż całe zdania.

Można też przygotowywać taką planszę i rzucać kostką a do pól
przypisane są zadania jak wyżej.

Poza tym jest wiele książeczek o nauce czytania i piasania, np. wyd.
Aksjomat oraz przykładowo to:
http://www.szkolna.ksiegarniaht.pl/pisze-czytam-nauka-czytania-pisania-metoda-sylabowa-p-5656.html
http://www.szkolna.ksiegarniaht.pl/czytamy-piszemy-doskonalenie-techniki-czytania-pisania-metoda-sylabowa-p-6963.html

Zresztą tych książeczek o czytaniu i pisaniu jest naprawdę
zatrzęsienie, wystarczy przejrzeć oferty.

BTW u nas na razie piętą achillesową jest wyeliminowanie dźwięku -Y
jaki powstaje przy czytaniu np 't', 'd' itp. co strasznie bruździ i
syn nie rozpoznaje przez to jakie slowo usłyszał. Chyba jeszcze nie
łapie tworzenia sylab. Najlepiej mu idą te jednosylabówki.

pozdrawiam

Magda
Carol
2008-11-26 21:07:57 UTC
Permalink
Fajne :) My lubimy różne "zadania" rozwiązywać. Najlepiej sprawdza się
łaczenie napisanych prostych wyrazów (oko, lala, kot, dom) z obrazkami. No i
wariacje na temat (z jednej strony kartki napisane nazwy zwierząt, z drugiej
narysowane ich domy albo to, co jedzą ) lub zakreślanie niepasujących
wyrazów/obrazków (krótkie napisane, długie narysowane). No i wersja
matematyczna - z jednej strony rysuję kilka kółek, gwiazdek itp, z drugiej
piszę cyfry i dziecko ma je łączyć. Potem piszę same cyfry i dziecko ma
narysować tyle czegosiów, ile wskazuje cyfra, na koniec ja rysuję, ono pisze
cyfry.

I wychodzi na to, że najfajniejsze "książki" do nauki to te, które same
tworzymy :)

pozdrówka
Karolina
Cyb
2008-11-26 23:04:43 UTC
Permalink
Post by Carol
Fajne :) My lubimy różne "zadania" rozwiązywać. Najlepiej sprawdza się
łaczenie napisanych prostych wyrazów (oko, lala, kot, dom) z obrazkami. No i
wariacje na temat (z jednej strony kartki napisane nazwy zwierząt, z drugiej
narysowane ich domy albo to, co jedzą ) lub zakreślanie niepasujących
wyrazów/obrazków (krótkie napisane, długie narysowane). No i wersja
matematyczna - z jednej strony rysuję kilka kółek, gwiazdek itp, z drugiej
piszę cyfry i dziecko ma je łączyć. Potem piszę same cyfry i dziecko ma
narysować tyle czegosiów, ile wskazuje cyfra, na koniec ja rysuję, ono pisze
cyfry.
U nas też takie zadania to mógłby godzinami aż sama mówię że dość, ot
chyba będzie ścisły umysł bo z kolei piosenki i wierszyki ani rusz.
Post by Carol
I wychodzi na to, że najfajniejsze "książki" do nauki to te, które same
tworzymy :)
Bo nawet sami nie wiemy ile pomysłów mamy aż w końcu przy dzieciach
trzeba poszperać pod kopułką.
Skoro lubi lączenia i łamigłówki to ja polecam sreię Deagostini 'Naucz
mnie mamo' teraz wychodzi w kioskach i właśnie ma na celu uczenia
liczenia, prostych dzialań matematycznych, pisania i czytania. Są
łamigłówki, czytanie ze zrozumieniem łączenie, labirynty, pisanie po
śladzie, naklejki - jest jeden feler jak sie do kupy weźmie te 100
numerów to wychodzi jakieś ponad 350 zł.


pozdrawiam

Magda
medea
2008-11-27 08:11:40 UTC
Permalink
Post by Cyb
śladzie, naklejki - jest jeden feler jak sie do kupy weźmie te 100
numerów to wychodzi jakieś ponad 350 zł.
A co to za feler? 3,5zł za gazetkę? Bez przesady, przecież nie musisz
kupować tego na raz.

A ile Wasze dzieci mają lat?

Ewa
Cyb
2008-11-27 09:42:56 UTC
Permalink
Post by medea
Post by Cyb
śladzie, naklejki - jest jeden feler jak sie do kupy weźmie te 100
numerów to wychodzi jakieś ponad 350 zł.
A co to za feler? 3,5zł za gazetkę? Bez przesady, przecież nie musisz
kupować tego na raz.
Dla mnie akurat żaden ale różnie bywa, poza tym my mamy na raz bo
pierwsze numery i reszta też jest już za łatwa (moze oprócz pisania i
czytania) dla mojego przedszkolaka więc robi to w mig i robimy po dwa
numery na raz czasami i nie co tydzien a prawie codziennie bo nie mógł
się doczekać na następne.
Post by medea
A ile Wasze dzieci mają lat?
Jak w temacie - 5.

pozdrawiam

Magda
Carol
2008-11-27 12:12:32 UTC
Permalink
Post by medea
A ile Wasze dzieci mają lat?
Młoda właśnie skończyła 5. Starsza już jest uczennicą i z nią zaczynałam się
tak bawić, jak była nieco starsza. Ale młoda ciągnie w górę za siostrą i
baaaardzo chce już iść do szkoły. A w przedszkolu jest w grupie 4 i 5
latków, więc siłą rzeczy to, co tam robi jest poniżej jej mżliwości i
ambicji. A czasem i godności ;)

pozdrówka
Karolina
medea
2008-11-28 21:49:51 UTC
Permalink
Post by Carol
Młoda właśnie skończyła 5. Starsza już jest uczennicą i z nią zaczynałam się
tak bawić, jak była nieco starsza. Ale młoda ciągnie w górę za siostrą i
baaaardzo chce już iść do szkoły. A w przedszkolu jest w grupie 4 i 5
latków, więc siłą rzeczy to, co tam robi jest poniżej jej mżliwości i
ambicji. A czasem i godności ;)
Tak tylko pytałam, bo czasami temat wątku może zmylić. ;)

Moja też pięciolatka od czerwca. Też już bardzo chce do szkoły, ale
zdecydowałam się już prawie na 100%, że zostawię ją w przedszkolu
jeszcze na przyszły rok. Przedszkole naprawdę ma bardzo dobre według
mnie. Panie się starają, wymyślają wiele ciekawych zajęć, dużo się
dzieje nawet w ramach zwykłych zajęć (nie tych dodatkowo płatnych).

Myśmy niedawno odkryły "domino głoskowe" z jakiejś starej gazetki po
kuzynkach. Są obrazki z podpisami i układa się je według zasad z domina
(na jaką literę się wyraz kończy, na taką musi się zaczynać następny, i
odwrotnie). Świetna zabawa.
Poza tym moja córka potrafi już całkiem nieźle pisać. Nawet ze słuchu
zapisze zbitki dźwięków, które sobie wymyśli np. jakieś wymyślone słowa,
co mnie zaskoczyło. Jednak jest taki szkopuł, że w ogóle nie ma dla niej
różnicy, w którą stronę pisze - swoje imię napisze normalnie od lewej do
prawej, a nazwisko od prawej do lewej i to jak w lustrzanym odbiciu.
Mam nadzieję, że nie ma w tym nic niepokojącego, bo coś kiedyś mi się o
uszy obiło, że to może być jakiś zły sygnał.

Ewa
"MONI|
2008-12-01 08:04:31 UTC
Permalink
Post by Carol
Post by Agnieszka Krysiak
Tak sobie pomyślałam jeszcze o jakichś książkach do nauki pisania/
czytania/ matematyki, ale nie wiem, jak się zabrać do szukania. Moze
ktos zasugeruje?
Wesoła Szkoła - ABC pięciolatka, sześciolatka - fajne zestawy książeczek.
Z nakejkami :) i płytą. W naszym przedszkolu dzieciaki z tego korzystają.
No i wszelkie zabawy z syntezy i analizy głoskowej/sylabowej w formie
ży - ra - fa? o-s -a?) A jeśli chodzi o pierwsze teksty do czytania przez
dziecko, to u nas dużo lepiej od wszelkich elementarzy sprawdziło się
wspólne czytanie - tzn ja czytałam wodząc palcem po tekście i zatrzymują
się przy wybranych wyrazach (na początek jednosylabowych: to, tam, tak,
itp). Można dzięki temu łączyć naukę czytania z czytaniem czegoś, co
dziecko ciekawi, a nie "Ala ma kota" i innych nudów.
pozdrówka
Karolina
Przy starszym dziecku doskonale sie u nas sprawdzał podręcznik do nauki
czytania metoda sylabową, ale to moje starsze dziecko uwielbia zabawy
słowami, gimnastykę języka i czytanie nawet najdziwniejszych sylab sprawia
jej frajdę. Moje młodsze dziecko ma zupełnie inny pogląd na te sprawy, więc
praca z ta książka nie ma sensu chętnie wykorzystam Twój pomysł, bardzo mi
się podoba. Czytamy każdego dnia, więc czemu by tego nie zrobić razem,
dziękuję za podpowiedź :-)
Ja napiszę może o naszej zabawie - nauka literek, najpierw oglądaiśmy
literkę w książce, póxniej ją pisaliśmy na kartce, a następnie trzeba było
ją pokazać za pomoca siebie, w ruch szły palce u rąk/dłonie/całe ciało, przy
bardziej skąplikowanych literkach pomagalismy sobie na wzajem, do tego
zdjęcia i mamy taką wyjątkową galerię zdjęć "nasz alfabet". Mozna tak bawic
się też patrząc w lustro, fajna zabawa. Pojawiaja się zupełnie nowe
możliwości skojarzeń jeśli chodzi o wygląd/kształt literek i dzieci łatwo
zapamiętują ;-)
Jak dochodzi sie do wprawy mozna w czasie dłuższej wyciczki/jazdy samochodem
grać dłońmi w takie literkowe kalambury, ktos pokazuje literkę inni zgadują,
zabawa mocno wciągająca, sproro śmiechu i gimnastyki :-)
Kolejny stopień wtajemniczenia to drużyny 2 na 2 i pokazywanie zapisu
literowego krótkich słów za pomoca palców dwóch kompletów rąk, gimnastyka
niesamowita, ale zabawa fajna

Pozdrawiam

Monika
Malgosia Kozicka
2008-12-01 10:36:54 UTC
Permalink
Post by "MONI|
Ja napiszę może o naszej zabawie
No to ja o naszej :) Chowamy pod poduszką/kocem przedmioty/zwierzaki lub
co kto tam sobioe życzy. Mamy przygotowane karteczki z nazwami tychże
schowanych rzeczy. Losujemy na zmianę zwierzaka i dopasowujemy do nazwy
na karteczce. Potem zmiana - losujemy karteczki.
Potem ustawiamy w szeregu wraz z karteczką. Jedna osoba zamyka oczy,
druga miesza napisy i trzeba odnaleźć błędy.
Czasem piszemy nazwy wylosowanych zwierzaków itp

Jako, że u nas zabawa jest z 4,5 latkiem, więc wyrazy musząbyć krótkie -
kot, pies, kura itp

M.K.
"MONI|
2008-12-01 10:44:30 UTC
Permalink
Post by Malgosia Kozicka
Post by "MONI|
Ja napiszę może o naszej zabawie
No to ja o naszej :) Chowamy pod poduszką/kocem przedmioty/zwierzaki lub
co kto tam sobioe życzy. Mamy przygotowane karteczki z nazwami tychże
schowanych rzeczy. Losujemy na zmianę zwierzaka i dopasowujemy do nazwy na
karteczce. Potem zmiana - losujemy karteczki.
Potem ustawiamy w szeregu wraz z karteczką. Jedna osoba zamyka oczy,
druga miesza napisy i trzeba odnaleźć błędy.
Czasem piszemy nazwy wylosowanych zwierzaków itp
ja sie zastanawiam, czy nie wykorzystac tej zabawy w nauce ortografii, ale
nie wiem czy czasem za bardzo nie namieszam dziecku w głowie.
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)

Pozdrawiam

Monika
Stalker
2008-12-01 11:04:18 UTC
Permalink
Post by "MONI|
ja sie zastanawiam, czy nie wykorzystac tej zabawy w nauce ortografii, ale
nie wiem czy czasem za bardzo nie namieszam dziecku w głowie.
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
Uwaga! Dalsza część posta zawiera spojler/reklamę/link*,
który może prowadzić do zaburzeń/oburzeń/wynurzeń*
Pamiętaj! Czytanie, albo zdrowie - wybór należy do Ciebie ;-)

* Niepotrzebne skreślić

Tutaj można znaleźć fajnego e-booka na temat nauki ortografii
(można zamówić darmową "skróconą wersję")

http://dziecko-ortografia.zlotemysli.pl/

Można też spróbować multimedialnie:

http://sklep.aidemmedia.pl/product_info.php?cPath=23_33&products_id=77

(Gry tej firmy były ostatnio dodawane do Dziennika, o czym zresztą też
pisałem - "ABC z Reksiem" przerabiamy właśnie z Hanią, bardzo pozytywne
wrażenia)

Stalker
--
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
"MONI|
2008-12-01 11:25:56 UTC
Permalink
Post by Stalker
Post by "MONI|
ja sie zastanawiam, czy nie wykorzystac tej zabawy w nauce ortografii,
ale nie wiem czy czasem za bardzo nie namieszam dziecku w głowie.
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
Tutaj można znaleźć fajnego e-booka na temat nauki ortografii
(można zamówić darmową "skróconą wersję")
niestety w ubiegłym tygodniu zamawiałam dwa razy i w skrzynce nadal nic sie
nie pojawiło :-(
Post by Stalker
http://sklep.aidemmedia.pl/product_info.php?cPath=23_33&products_id=77
(Gry tej firmy były ostatnio dodawane do Dziennika, o czym zresztą też
pisałem - "ABC z Reksiem" przerabiamy właśnie z Hanią, bardzo pozytywne
wrażenia)
Stalker
u nas multimedialnie nie za bardzo to wychodzi, jakby uwaga dziecka zupełnie
gdzie indziej była skierowana, i nie chodzi tu o obsługe myszki/progamu, bo
z tym radzi sobie doskonale, trudno mi powiedzieć jak to działa ale w efekt
jest słaby

Kilkakrotne przepisywanie, słów to totalne nudy i ogólnie niechęć

Monika
Stalker
2008-12-01 11:34:32 UTC
Permalink
Post by "MONI|
niestety w ubiegłym tygodniu zamawiałam dwa razy i w skrzynce nadal nic sie
nie pojawiło :-(
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=applepie

Katalog: dzieci/polski/ortografia

Stalker
--
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
"MONI|
2008-12-01 11:46:00 UTC
Permalink
Post by Stalker
Post by "MONI|
niestety w ubiegłym tygodniu zamawiałam dwa razy i w skrzynce nadal nic
sie nie pojawiło :-(
http://www.chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=applepie
Katalog: dzieci/polski/ortografia
Stalker
dziekuję dobry człowieku ;-)

Monika
Malgosia Kozicka
2008-12-01 11:07:16 UTC
Permalink
Post by "MONI|
Post by Malgosia Kozicka
Post by "MONI|
Ja napiszę może o naszej zabawie
No to ja o naszej :) Chowamy pod poduszką/kocem przedmioty/zwierzaki lub
co kto tam sobioe życzy. Mamy przygotowane karteczki z nazwami tychże
schowanych rzeczy. Losujemy na zmianę zwierzaka i dopasowujemy do nazwy na
karteczce. Potem zmiana - losujemy karteczki.
Potem ustawiamy w szeregu wraz z karteczką. Jedna osoba zamyka oczy,
druga miesza napisy i trzeba odnaleźć błędy.
Czasem piszemy nazwy wylosowanych zwierzaków itp
ja sie zastanawiam, czy nie wykorzystac tej zabawy w nauce ortografii, ale
nie wiem czy czasem za bardzo nie namieszam dziecku w głowie.
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
http://www.ortofrajda.pl/menu.htm
może to?

A poza tym wyrazy z ż i rz (puste miejsce grzie występuje interesująca
nas głoska np .aba, wą.)lub rysunki przedmiotów/ przedmioty losujemy i
wrzucamy do odpowiednio oznaczonych pudełek/woreczków. Potem sprawdzamy
ile błędnych, błędne przepisujemy na kartce i kartka wisi przyczepiona
na drzwiach /ścianie do następnej zabawy.

wymyślone przed chwilą, więc można dopracować ;)


M.K.
Malgosia Kozicka
2008-12-01 11:17:18 UTC
Permalink
Post by Malgosia Kozicka
Post by "MONI|
http://www.ortofrajda.pl/menu.htm
może to?
http://www.ortofrajda.pl/gry_on_line.htm
M.K.
"MONI|
2008-12-01 11:49:42 UTC
Permalink
Post by Malgosia Kozicka
Post by "MONI|
Post by Malgosia Kozicka
Post by "MONI|
Ja napiszę może o naszej zabawie
No to ja o naszej :) Chowamy pod poduszką/kocem przedmioty/zwierzaki lub
co kto tam sobioe życzy. Mamy przygotowane karteczki z nazwami tychże
schowanych rzeczy. Losujemy na zmianę zwierzaka i dopasowujemy do nazwy
na karteczce. Potem zmiana - losujemy karteczki.
Potem ustawiamy w szeregu wraz z karteczką. Jedna osoba zamyka oczy,
druga miesza napisy i trzeba odnaleźć błędy.
Czasem piszemy nazwy wylosowanych zwierzaków itp
ja sie zastanawiam, czy nie wykorzystac tej zabawy w nauce ortografii,
ale nie wiem czy czasem za bardzo nie namieszam dziecku w głowie.
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
http://www.ortofrajda.pl/menu.htm
może to?
A poza tym wyrazy z ż i rz (puste miejsce grzie występuje interesująca nas
głoska np .aba, wą.)lub rysunki przedmiotów/ przedmioty losujemy i
wrzucamy do odpowiednio oznaczonych pudełek/woreczków. Potem sprawdzamy
ile błędnych, błędne przepisujemy na kartce i kartka wisi przyczepiona na
drzwiach /ścianie do następnej zabawy.
wymyślone przed chwilą, więc można dopracować ;)
M.K.
chętnie wypróbuję, dziekuję :-)

Monika
Carol
2008-12-01 12:26:37 UTC
Permalink
Post by "MONI|
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
Z ortografią jest tak, że znacznie lepiej sprawdza się patrzenie na
poprawnie napisane wyrazy niż wszeliego rodzaju dyktanda. Bo jak się raz
napisze z błędem, to zapada w pamięć. Więc ja bym na początek robiła
krzyżówki, wktórych Ż i RZ byłoby już wpisane. Albo napisałabym na
karteczkach wyrazy (pojedyncze lub po 2) z ż i rz i losowałabym na zmianę z
dzieckiem. Co kto wylosuje, to musi użyć w zdaniu łączącym się z poprzednim
zdaniem - tak, żeby powstała historyjka: żaba żyła nad rzeką, żywiła się
żurawiną, rzadko żartowała, itd. Można przy okazji ćwiczyć pamięć -
wylosowane karteczki układa się kolejno na stole (jako podpowiedź) i każda
osoba patrząc na nie powtarza całą historię od początku, na koniec
dokładając wylosowaną przez siebie kartkę i dopowiadając swoje zdanie. W ten
sposób w ciągu jednej rundy dziecko skupi wzrok na poprawnie napisanym
wyrazie kilka razy. Jak wyjdzie coś zabawnego, moża zapisać, ozdobić
rysunkiem i po kilku razach mieć zabawną książeczkę, która przeglądana po
jakimś czasie wzmocni zapamiętanie pisowni.

pozdrówka
Karolina
"MONI|
2008-12-01 12:29:09 UTC
Permalink
Post by Carol
Post by "MONI|
Pomysł na zabawę- nauka ortografii "ż" i "rz" pilnie poszukiwany ;-)
Z ortografią jest tak, że znacznie lepiej sprawdza się patrzenie na
poprawnie napisane wyrazy niż wszeliego rodzaju dyktanda. Bo jak się raz
napisze z błędem, to zapada w pamięć. Więc ja bym na początek robiła
krzyżówki, wktórych Ż i RZ byłoby już wpisane. Albo napisałabym na
karteczkach wyrazy (pojedyncze lub po 2) z ż i rz i losowałabym na zmianę
z dzieckiem. Co kto wylosuje, to musi użyć w zdaniu łączącym się z
poprzednim zdaniem - tak, żeby powstała historyjka: żaba żyła nad rzeką,
żywiła się żurawiną, rzadko żartowała, itd. Można przy okazji ćwiczyć
pamięć - wylosowane karteczki układa się kolejno na stole (jako
podpowiedź) i każda osoba patrząc na nie powtarza całą historię od
początku, na koniec dokładając wylosowaną przez siebie kartkę i
dopowiadając swoje zdanie. W ten sposób w ciągu jednej rundy dziecko skupi
wzrok na poprawnie napisanym wyrazie kilka razy. Jak wyjdzie coś
zabawnego, moża zapisać, ozdobić rysunkiem i po kilku razach mieć zabawną
książeczkę, która przeglądana po jakimś czasie wzmocni zapamiętanie
pisowni.
pozdrówka
Karolina
na początek spróbuje to zrobić na bazie wyrazów które pojawiły się w
czytankach przerobionych na zajęciach w szkole, dziękuję :-)

Monika

Stalker
2008-11-29 12:03:43 UTC
Permalink
Post by Agnieszka Krysiak
Nakreślę sytuację - Ada ma pięć lat, mieszka w Wielkiej Brytanii i od
września posżła do szkoły. W szkole ucza sie rozpoznawać litery,
podstawowe słowa, liczyć. Nie mają jeszcze podręczników jako takich.
Potrzebuję sprawdzonych książek-ćwiczeń bądź podręczników, które mogą
służyć jako luźne wprowadzenie do czytania/pisania w języku polskim
oraz matematyki.
To ja polecę jeszcze coś takiego:

http://chomikuj.pl/Chomik.aspx?id=applepie

W katalogu Dzieci znajdziesz kopalnię pomysłów (szablony, scenariusze)
na naukę matematyki czy polskiego...

Stalker
--
http://picasaweb.google.pl/AgaTomAlbum
g***@tlen.pl
2008-11-26 02:28:27 UTC
Permalink
Post by Agnieszka Krysiak
Jako że dziecię mi się rozwija, mam zapotrzebowanie na jakieś
stymulujące gry/zabawy. Ale warunek jest, żeby to byly gry polskie,
najlepiej bardzo klasyczne. Czyli żadne disneye, dory eksplorery czy
inne barbidełka.
Do glowy przychodzi mi tylko "Grzybobranie". Czy macie jakies pomysły,
Grzybobranie , farmer, memory przeróżne, no i chińczyk zwyczajny jest
super!
Jak córka była w tym wieku to książeczki z zapałem rozwiązywała, z
wydawnictwa Aksjomat kilka serii było b.lubianych :http://
www.aksjomat.com/index.php?s=oferta&kat=10&zacz=10, szczególnie seria
mam 3-7 lata.
I wydawnictwo siedmioróg też ma sporo fajnych.
Ale trzeba znając dziecko przeglądać i coś wybrać , ale oba wydawnicwa
mają całkiem fajne te książeczki :)
Miłej nauki !

pol_cia
Loading...