Jan Kotletty
2009-05-13 12:03:04 UTC
Moje urządzenie GPS, jakie kupiłem ostatnio
za namową Gazety Wyborczej, ma instrukcję
obsługi, gdzie użyto dopełniacza l.mn.
od satelity jako "sygnał z czterech satelit".
Myślałem, że to jest pomyłka rodzaju, żeński
zamiast męskiego. Niestety nie mogłem tego
sprawdzić na innych przykładach z instrukcji,
bo nazwy satelita użyto tam tylko ten jeden raz.
Ale teraz znalazłem inne miejsce, gdzie też tak
piszą:
http://sztucznesatelity.blogspot.com/2008/05/rodzaje-sztucznych-satelit.html
Jak widać, wiedzą tu, że satelita jest rodzaju
męskiego. Wszystkich przymiotników użyto w tym
rodzaju. Satelita badawczy, na przykład. Ale
tytuł jest jednak "Rodzaje satelit". Skąd to?
Czyli - dlaczego tak? Ten dentysta - tych dentyst?
Ten artysta - tych artyst? Nie rozumiem powodu
"tych satelit".
A może to jakieś novum, które niebawem zostanie
uświęcone przez dr. Uzusa? Prosiłbym o wyjaśnienie,
jeśli ktoś zna powód.
Na razie przychodzi mi do głowy tylko ubogi
język autorów - fachowców, albo żargon specjalistyczny.
Pamiętam, że fachowiec od kładzenia glazury mówił
konsekwentnie "ta kafelka". Może podobny fachman,
zmuszony do pisania od satelitach, mimowolnie
robi odstępstwo od rodzaju w powyższym przypadku?
A określając je przymiotnikiem - przypomina sobie
o ich rodzaju męskim?
Jan
za namową Gazety Wyborczej, ma instrukcję
obsługi, gdzie użyto dopełniacza l.mn.
od satelity jako "sygnał z czterech satelit".
Myślałem, że to jest pomyłka rodzaju, żeński
zamiast męskiego. Niestety nie mogłem tego
sprawdzić na innych przykładach z instrukcji,
bo nazwy satelita użyto tam tylko ten jeden raz.
Ale teraz znalazłem inne miejsce, gdzie też tak
piszą:
http://sztucznesatelity.blogspot.com/2008/05/rodzaje-sztucznych-satelit.html
Jak widać, wiedzą tu, że satelita jest rodzaju
męskiego. Wszystkich przymiotników użyto w tym
rodzaju. Satelita badawczy, na przykład. Ale
tytuł jest jednak "Rodzaje satelit". Skąd to?
Czyli - dlaczego tak? Ten dentysta - tych dentyst?
Ten artysta - tych artyst? Nie rozumiem powodu
"tych satelit".
A może to jakieś novum, które niebawem zostanie
uświęcone przez dr. Uzusa? Prosiłbym o wyjaśnienie,
jeśli ktoś zna powód.
Na razie przychodzi mi do głowy tylko ubogi
język autorów - fachowców, albo żargon specjalistyczny.
Pamiętam, że fachowiec od kładzenia glazury mówił
konsekwentnie "ta kafelka". Może podobny fachman,
zmuszony do pisania od satelitach, mimowolnie
robi odstępstwo od rodzaju w powyższym przypadku?
A określając je przymiotnikiem - przypomina sobie
o ich rodzaju męskim?
Jan