Discussion:
kartusze CampinGaz - nabijanie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
I.Tichy
2011-02-21 18:03:30 UTC
Permalink
Witam.

uzywam kartuszy Campingazu takich jak w tym linku
http://www.ceneo.pl/1713475

Generalnie jestem z nich bardzo zadowolony, chociaz moze
powinienem to napisac bardziej o palniku tej firmy (ktorego uzywam od wielu, wielu lat
i ktory dziala bez szwanku), bo kartusze choc wygodnie, to sa... drogie.
Moje pytanie jest nastepujace - czy ktos moze wie, czy da sie je ponownie nabic?
(producent nie przewidzial takiej mozliwosci)
mihau
2011-02-21 22:27:50 UTC
Permalink
Post by I.Tichy
Moje pytanie jest nastepujace - czy ktos moze wie, czy da sie je ponownie nabic?
(producent nie przewidzial takiej mozliwosci)
Podejrzewam, że producent zadbał by nie było to łatwe.

Jeśli naprawdę dużo gotujesz w terenie i chcesz realnie oszczędzać a
nie "dla zasady", to rozważ inwestycję w kuchenkę wielopaliwową.
Zamiast gazu podłączasz benzynę i jazda. Wydajność dużo większa, moc
również.

--
mihau
I.Tichy
2011-02-22 19:18:48 UTC
Permalink
Post by mihau
Podejrzewam, że producent zadbał by nie było to łatwe.
Nie watpie ;-)
Post by mihau
Jeśli naprawdę dużo gotujesz w terenie i chcesz realnie oszczędzać a
nie "dla zasady", to rozważ inwestycję w kuchenkę wielopaliwową.
Zamiast gazu podłączasz benzynę i jazda. Wydajność dużo większa, moc
również.
Masz na mysli palnki jak z tej listy? A jakis konkretny model warty
polecenia?
http://www.ceneria.pl/palniki_wielopaliwowe,0,401,4,0,K,kategoria.html

Generalnie troche drogie, koszt zakupu zwrocilby mi sie po latach (o ile wczesniej
by sie nie zepsulo/bym nie zgubil/by nie ukradli/ whatever), tym bardziej,
ze swietny palnik juz mam, tylko brakuje mi rozwiazania na naboje ;)
Ale dzieki za pomysl
Marcin Lubojański
2011-02-22 21:24:33 UTC
Permalink
Post by I.Tichy
Post by mihau
Podejrzewam, że producent zadbał by nie było to łatwe.
Nie watpie ;-)
Post by mihau
Jeśli naprawdę dużo gotujesz w terenie i chcesz realnie oszczędzać a
nie "dla zasady", to rozważ inwestycję w kuchenkę wielopaliwową.
Zamiast gazu podłączasz benzynę i jazda. Wydajność dużo większa, moc
również.
Masz na mysli palnki jak z tej listy? A jakis konkretny model warty
polecenia?
http://www.ceneria.pl/palniki_wielopaliwowe,0,401,4,0,K,kategoria.html
Generalnie troche drogie, koszt zakupu zwrocilby mi sie po latach (o ile wczesniej
by sie nie zepsulo/bym nie zgubil/by nie ukradli/ whatever), tym bardziej,
ze swietny palnik juz mam, tylko brakuje mi rozwiazania na naboje ;)
Ale dzieki za pomysl
Można przelewać z dużych butli turystycznych. Potrzebujesz rozkręcony
palnik od dużej butli, rozkręcony palnik od małej butli i wężyk :D

Pozdrawiam
Marcin Lubojański
--
www.tramping.slask.pl - relacje z wypraw, galeria, porady, niusy,
tablica ogłoszeniowa 'szukam ludzi do wyprawy', rozkład PKS Katowice
www.duzy-biust.pl - porady dla Pań obdarzonych dużym biustem, recenzje
staników, jak dobrać odpowiedni biustonosz na duży biust, ćwiczenia na
jędrny biust
Jar
2011-02-22 23:35:44 UTC
Permalink
Post by Marcin Lubojański
Można przelewać z dużych butli turystycznych. Potrzebujesz rozkręcony
palnik od dużej butli, rozkręcony palnik od małej butli i wężyk :D
...i troche go ta inwestycja wyniesie ;). Na allegro są gotowe przejściówki,
ale do nabijania kartuszy z gwintem -po prostu taką znacznie łatwiej wykonać,
w dodatku jako jeden element. Kartusze CampinGaz-a nie mają gwintu, palnik
jest mocowany na rodzaj bagnetu. Kombinowanie z wykorzystaniem elementów tego
systemu z odzysku do wykonania przejściówki wedle opisu jak wyżej zdaje mi się
kłopotliwe, bo pojawia sie problem z uszczelnieniem, wężyk musiałby być
zbrojony, odp. zaciski itp.
Osobną kwestią jest ryzyko nabijania kartuszy -żeby to było bezpieczne, trzeba
mieć jakiś system postepowania zabezpieczający przed przepełnieniem, np.
stosować kryterium wagi kartusza.
Latem można by pomyśleć o wykorzystaniu pojemników z gazem do zapalniczek,
mają końcówki o różnej średnicy i chyba dałoby się przelewać prosto do
kartuszy. Tylko tam jest trochę inny skład gazu, sam izobutan, bez propanu. W
sezonie zimowym może to nie działać.
Pozdrawiam
-J.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
mihau
2011-02-27 17:52:47 UTC
Permalink
Post by I.Tichy
Masz na mysli palnki jak z tej listy? A jakis konkretny model warty
polecenia?http://www.ceneria.pl/palniki_wielopaliwowe,0,401,4,0,K,kategoria.html
Ja mam akurat Primus OmniFuel, czyli najdroższy z wymienionych, ale
też kupiłem go pod kątem wypraw w afrykańskie i azjatyckie dzicze i
bezdroża. Zależało mi, żeby działał na wszystko, z ropą włącznie.

Jeśli wystarczy Ci gaz i benzyna, to pewnie znajdziesz coś tańszego.
Już stówkę można zaoszczędzić na braku regulatora przy palniku. Na ile
wpływa to na komfort gotowania, tego nie wiem, bo nie używałem
kuchenki niewyposażonej weń. Wiem natomiast, że przy paliwie
brudniejszym niż benzyna ekstrakcyjna to pokrętło nie daje za dużo
możliwości regulacji płomienia - robi się bliższe "zerojedynkowemu"
czyli albo ustawisz tak, że płomień pali się stale dużą mocą albo
gaśnie.

Co do paliw właśnie, to poza gazem testowałem na razie benzynę
ekstrakcyjnę i bezołowiową 95. Porównanie jest takie:
- gaz: pali się czyściutko, regulacja płomienia precyzyjna, moc
grzania mała.
- benzyna ekstrakcyjna: pali się czysto, kopci minimalnie, regulacja
płomienia jest całkiem dobra ale nie daje aż tak szerokiej możliwości
co na gazie (na małej mocy może gasnąć). Moc grzania znacznie większa
niż z gazu.
- benzyna 95: trochę smrodzi, trochę kopci, szczególnie przy
rozpalaniu - garnków nie brudzi ale sama kuchenka pokrywa się
gdzieniegdzie czarnym nalotem. Zaczynają się też problemy z zatykaniem
dyszy i trzeba ją przepchnąć dołączonym do kuchenki szpikulcem co 2-3
dni. Moc grzania potężna, znacznie większa niż na ekstrakcyjnej.
Możliwość regulacji płomienia za to niewielka, przy wietrze niemal
żadna - albo zapieprza jak silnik odrzutowy albo gaśnie
niespodziewanie. Wydajność jest mimo to niesamowita - jeszcze nie
oszacowałem na ile może wystarczyć półlitrowa butelka benzyny, ale na
dużo.
- diesla nie próbowałem, ale na YouTube są filmiki z prób. Generalnie
masakra. Pali się niestabilnie i koszmarnie dymi. Gary na pewno będą
brudne, a kucharz podtruty.

Dobrą alternatywą może być czysty olej parafinowy. U nas o taki
trudno, wszelkie podpałki pod grilla to syf nad syfy. Taki porządny
trafia się czasem w sklepach z dewocjonaliami, zaś popularny jest w
Skandynawii - w tym roku będę i nie omieszkam przetestować.

Istotna uwaga: jeśli gotujesz wewnątrz namiotu, to o paliwach ciekłych
raczej zapomnij. Sposób rozpalania oraz gwałtowność reakcji przy
błędzie obsługi sprawiają, że jest to igranie z losem.
Post by I.Tichy
Generalnie troche drogie, koszt zakupu zwrocilby mi sie po  latach (o ile wczesniej
by sie nie zepsulo/bym nie zgubil/by nie ukradli/ whatever), tym bardziej,
ze swietny palnik juz mam, tylko brakuje mi rozwiazania na naboje ;)
Oczywiście, palniki gazowe są świetne. Kartusze to też nie jest jakiś
straszny wydatek, póki nie gotujesz dla całej rodziny ;) Nad kuchenką
na ciekłe paliwa powinienneś zastanowić się jeśli robisz którąś z
następujących rzeczy:
- wyjeżdżasz w miejsca gdzie kartusze mogą być niedostępne,
- chodzisz wysoko po górach (na 4000m wydajność gazu jest wyraźnie
zmniejszona - ale tu też bez przesady - Kukuczka gotował na gazie :)
- nosisz to wszystko na plecach na długich dystansach (benzyna
zajmuje mniej miejsca i w ogólnym rozrachunku chyba mniej waży),
- denerwujesz się czekając na zagotowanie (benzyna znacznie skraca
ten czas),
- podróżujesz samochodem benzynowym :)

Jak masz jeszcze pytania, to śmiało! :)

--
mihau
adam
2011-02-27 21:24:04 UTC
Permalink
Post by I.Tichy
Moje pytanie jest nastepujace - czy ktos moze wie, czy da sie je ponownie nabic?
Ja używam Colemana i też kiedyś nabijałem. Rozbebeszałem częściowo
kuchenkę, tak żeby pasowała któraś z końcówek od gazu do zapalniczek,
nakręcałem kuchenkę na butlę i nabijałem gazem z butelki do zapalniczek.
Nie wiem jak jest w Campingazie, ale pewnie też się da coś takiego zrobić.
Robiłem tak przez parę lat, ale teraz już nie nabijam, bo jak pisze Jar
w zimie słabo to działa, poza tym w ciągu tych paru lat gotowe pojemniki
staniały na tyle, że nabijanie średnio się opłaca.

Adam
szufla
2011-03-08 09:58:47 UTC
Permalink
Mnie zostalo jeszcze z 10 kartuszy nabitych z 10 lat temu.
Leza sobie :)

sz.
jb
2011-03-21 11:53:36 UTC
Permalink
Post by I.Tichy
Moje pytanie jest nastepujace - czy ktos moze wie, czy da sie je ponownie nabic?
da się bez problemu. Korzystam z przejściówki do butli turystycznej
którą kiedyś kupiłem na allegro, czasami awaryjnie - bo przecież na
wyjazd niebiorę dużej butli do nabijania - nabijam gazem do
zapalniczek ale tym w takich dużych butlach. Nie jest to najtańsze
rozwiązanie z butli turystycznej wychodzi najtaniej.

Pozdrawiam
Jurek
I.Tichy
2011-03-22 11:11:02 UTC
Permalink
Post by jb
Post by I.Tichy
Moje pytanie jest nastepujace - czy ktos moze wie, czy da sie je ponownie nabic?
da się bez problemu. Korzystam z przejściówki do butli turystycznej
którą kiedyś kupiłem na allegro, czasami awaryjnie - bo przecież na
wyjazd niebiorę dużej butli do nabijania - nabijam gazem do
zapalniczek ale tym w takich dużych butlach. Nie jest to najtańsze
rozwiązanie z butli turystycznej wychodzi najtaniej.
Pozdrawiam
Jurek
A masz jakies zdjecia jak wyglada taka przejsciowka
do nabijania z butli turystycznej?

Loading...