Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup
Użytkownik "sundayman" napisał w wiadomości grup
Post by J.F.Post by sundaymanJak miałem 10 lat, to moim marzeniem była latarka na płaską
bateryjkę, która miała 2 suwaki i można było zrobić czerwone i
zielone światło.
To była kuśwa technologia a nie te jakieś ledy-sredy !
Jak ja mialem ~14 lat, to mi sie marzyla dobra latarka, a nie taka
plaska, bo ona do d* swiecila.
Były dobre.
Plastikowa, bodajże Kora się wabiła. Świeciła wąskim, ale mocnym
snopem światła.
Moze ta plastikowa lepsza.
http://retro.pewex.pl/476105
Najlepsza jaka mialem byla na 4 R20, z duzym reflektorem rzedu 10-15 cm
srednicy.
Oczywiscie byla z wada konstrukcyjna i wymagala drobnej przerobki.
Taka "kompaktowa" z raczka - nie rura.
Prawdopodobnie Elektron Delfin-1.
Dwie komory na 2 szt. R20 każda, komory w układzie pionowym.
Też miałem, zabierałem pod namiot i na pielgrzymki.
Nazywaliśmy je "żelazkiem".
Oczywiscie miala tez wady - duza, ciezka, baterie szybko zuzywa.
Ale LED jeszcze dlugo nie moglo konkurowac :-)
Zwłaszcza, jak się założyło małe halogenowe żaróweczki, które wtedy
zaczynały się już pojawiać.
A to ja chyba starszy :-(
Masz ma mysli takie "bez gwintu" ? o, takie
https://hurt.rowerystylowe.pl/products/view/7275/zarowka-48v-05a-pr13
Nie wiem, czy takie były w mocnych wersjach.
Wydaje mi się, że to były "soczewkowe", badzo podobne do tych:
http://www.zbigniew-audiovideo.pl/zarowki-do-latarek-i-lampek/7595-zar0347-zarowka-standard-22v-025a-soczewka-e10-5901436802259.html
albo krócej:
http://tnij.at/zaroweczka
One chyba jeszcze nie byly halogenowe.
Pamiętam, że z wyglądu były nieodróżnialne od zwykłych.
Swoja droga ... ze tez krajowy przemysl wpadl na pomysl produkcji takich
"nietypowych" zarowek ... ruskie wojsko takich uzywalo czy co ?
Ta miala chyba 4.8V/0.5A ... wiec musialo lepiej swiecic niz 3.5V/0.3A :-)
Ba, różnica ponad dwukrotna.
Kierowcy na drodze, jak się przyświeciło, to co najmniej z kilometra
zmieniali długie na krótkie :)
A to moze jeszcze pozniejsze czasy wspominasz - pojawily sie latarki z
samochodowym halogenem, takie 55W.
Nie, na pewno nie.
Takie coś, to w Postrzeleńcach (oryg: "Goonies", 1985) mieli. Tylko, że
świeciło im kilka sekund.
http://www.filmweb.pl/film/Goonies-1985-10411
Tu oczywiscie akumulator na dlugo nie starczyl ... LED to jest jednak to
... szczegolnie, ze coraz lepsze robia.
No właśnie ;)
--
Pozdrawiam.
Adam