Discussion:
10/2021 - Indiana Jones w kosmosie
(Wiadomość utworzona zbyt dawno temu. Odpowiedź niemożliwa.)
Freja Draco
2021-01-27 21:39:31 UTC
Permalink
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono jeszcze w
Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z przyszłości, a wręcz
przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do czynienia z materialnymi
pozostałościami wymarłej(?) rasy, to ewidentnie jest robota dla
archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.

Autora i tytuł poproszę.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
J.R.
2021-01-27 21:53:48 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono jeszcze w
Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z przyszłości, a wręcz
przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do czynienia z materialnymi
pozostałościami wymarłej(?) rasy, to ewidentnie jest robota dla
archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
Na pewno nie o to chodzi, ale u Strugackich wątek Wędrowców się przewija
przez wiele książek. A artefakty po nich znaleziono najpierw na Marsie IIRC.
--
J.R.
Freja Draco
2021-01-27 22:18:48 UTC
Permalink
Post by J.R.
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono
jeszcze w Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z
przyszłości, a wręcz przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do
czynienia z materialnymi pozostałościami wymarłej(?) rasy, to
ewidentnie jest robota dla archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
Na pewno nie o to chodzi, ale u Strugackich wątek Wędrowców się
przewija przez wiele książek. A artefakty po nich znaleziono najpierw
na Marsie IIRC.
Nie chodzi o Wędrowców, chociaż mi też się tutaj ewidentnie kojarzą.
Wędrowcy pozostawiali po sobie bardziej techniczne rzeczy, często wciąż
działające. W tym wypadku ludzie odnajdują konstrukcje wyglądające jak
dzieła sztuki. Bywa, że np. naturalistyczna rzeźba jakiejś istoty się
trafi. A pierwszy monument znaleziono jednak trochę dalej niż na Marsie.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
RadoslawF
2021-01-28 01:41:08 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Post by J.R.
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono
jeszcze w Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z
przyszłości, a wręcz przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do
czynienia z materialnymi pozostałościami wymarłej(?) rasy, to
ewidentnie jest robota dla archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
Na pewno nie o to chodzi, ale u Strugackich wątek Wędrowców się
przewija przez wiele książek. A artefakty po nich znaleziono najpierw
na Marsie IIRC.
Nie chodzi o Wędrowców, chociaż mi też się tutaj ewidentnie kojarzą.
Wędrowcy pozostawiali po sobie bardziej techniczne rzeczy, często wciąż
działające. W tym wypadku ludzie odnajdują konstrukcje wyglądające jak
dzieła sztuki. Bywa, że np. naturalistyczna rzeźba jakiejś istoty się
trafi. A pierwszy monument znaleziono jednak trochę dalej niż na Marsie.
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?


Pozdrawiam
Freja Draco
2021-01-28 06:37:16 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Post by Freja Draco
Post by J.R.
Na pewno nie o to chodzi, ale u Strugackich wątek Wędrowców się
przewija przez wiele książek. A artefakty po nich znaleziono najpierw
na Marsie IIRC.
Nie chodzi o Wędrowców, chociaż mi też się tutaj ewidentnie kojarzą.
Wędrowcy pozostawiali po sobie bardziej techniczne rzeczy, często wciąż
działające. W tym wypadku ludzie odnajdują konstrukcje wyglądające jak
dzieła sztuki. Bywa, że np. naturalistyczna rzeźba jakiejś istoty się
trafi. A pierwszy monument znaleziono jednak trochę dalej niż na Marsie.
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?
Nie. To są po prostu takie jakieś rzeźby/pomniki. Chociaż przeważnie
raczej abstrakcyjne.

Pierwszy monument znaleziono na jednym z księżyców Saturna. Przedstawiał
sześciopalczastą, skrzydlatą istotę.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
J.R.
2021-01-28 12:44:15 UTC
Permalink
Post by RadoslawF
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?
Można powiedzieć, ze Wędrowcy to radziecka odpowiedź na Heechów...
Ups, chyba Strugaccy byli pierwsi!
--
J.R.
Mirek Bogdanowicz
2021-01-28 20:50:07 UTC
Permalink
Post by J.R.
Post by RadoslawF
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?
Można powiedzieć, ze Wędrowcy to radziecka odpowiedź na Heechów...
Ups, chyba Strugaccy byli pierwsi!
A wiesz, Panie Kolego...

Mam (gdzieś) egzemplarza czasopisma "Jewrejskaja Gazieta", gdzie jest opisane jak to Strugaccy zaczęli pisać fantastykę. Oczywiście poszło o zakład i o kobietę.

M.B.

Nie było tam szczegółów technicznych, jak to się komunikowali poprzez Ural.
rebeliant_husky
2021-01-29 13:37:26 UTC
Permalink
Post by Mirek Bogdanowicz
Post by J.R.
Post by RadoslawF
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?
Można powiedzieć, ze Wędrowcy to radziecka odpowiedź na Heechów...
Ups, chyba Strugaccy byli pierwsi!
A wiesz, Panie Kolego...
Mam (gdzieś) egzemplarza czasopisma "Jewrejskaja Gazieta", gdzie jest opisane jak to Strugaccy zaczęli pisać fantastykę. Oczywiście poszło o zakład i o kobietę.
M.B.
Nie było tam szczegółów technicznych, jak to się komunikowali poprzez Ural.
To jest doskonała anegdota! Poprosimy więcej szczegółów! :)
A może jest ten art gdzieś w wersji online?
Andrzej
2021-01-29 19:51:45 UTC
Permalink
Post by rebeliant_husky
Post by Mirek Bogdanowicz
Post by RadoslawF
Czyli nie chodzi też o artefakty po heetchach z książek F. Pohla?
Można powiedzieć, ze Wędrowcy to radziecka odpoci.wiedź na Heechów...
Ups, chyba Strugaccy byli pierwsi!
A wiesz, Panie Kolego...
Mam (gdzieś) egzemplarza czasopisma "Jewrejskaja Gazieta", gdzie jest
opisane jak to Strugaccy zaczęli pisać fantastykę. Oczywiście poszło o
zakład i o kobietę.
M.B.
Nie było tam szczegółów technicznych, jak to się komunikowali poprzez Ural.
To jest doskonała anegdota! Poprosimy więcej szczegółów! :)
A może jest ten art gdzieś w wersji online?
Proszę bardzo:
Arkadij wspomina następująco: Prawdę mówiąc, ja sam już nie mogę
oddzielić w tej historii prawdy i zmyślenia. Jeśli wie­rzyć naszej
rodzinnej legendzie, rzecz miała się następująco: — Wtedy, dwadzieścia
lat temu byłem zawodowym tłumaczem z japońskiego, a brat —
astrofizykiem. Pewnego razu z nim i z moją żoną spacerowaliśmy po
Newskim Prospekcie. Akurat w tym czasie wyszła książka pewnego
ukraińskiego fantasty. Słaba jak rzadko. Niszczyliśmy ją z bratem, jak
tylko się dało. Żona szła w środku i słuchała, jakeśmy się wysilali. W
końcu jej cierpliwość wyczerpała się: Krytykować każdy potrafi!
Spróbujcie sami, nawet takiej nie napiszecie! Poderwało nas: Co!?..
Nie wstając zza biurka... Chyba założyliśmy się. Nie pamiętam, jak długo
pisaliśmy. Pół książki — Boris, pół — ja. Potem połączyliśmy epizody,
wyrzuciliśmy to, co na siebie zachodziło i zanieśliśmy rękopis do
wydawnictwa.Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, w ciągu roku powieść
wydrukowano.
Wojciech Kajtoch - Bracia Strugaccy (zarys twórczości). Jest w sieci.

pozdrawiam,
Andrzej.
rebeliant_husky
2021-01-30 09:50:20 UTC
Permalink
Post by Andrzej
Wojciech Kajtoch - Bracia Strugaccy (zarys twórczości)
Wielkie dzięki! uwielbiam takie smaczki.

Jak macie to dawajcie wincyj wincyj!
Może oddzielny wątek na anegdoty w fantstyce? :)
2021-01-30 12:47:49 UTC
Permalink
Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
...spacerowaliśmy po Newskim Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Andrzej
2021-01-30 14:10:59 UTC
Permalink
Użytkownik "Andrzej"  napisał w wiadomości grup
...spacerowaliśmy po Newskim  Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Zdolność rozumienia przeczytanego tekstu spada w narodzie z
katastrofalną szybkością.
2021-02-01 20:58:51 UTC
Permalink
Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
Post by
Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
Post by
...spacerowaliśmy po Newskim Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Zdolność rozumienia przeczytanego tekstu spada w narodzie z katastrofalną
szybkością.
Ubolewam nad Twą ułomnością.
rebeliant_husky
2021-01-31 17:56:32 UTC
Permalink
Użytkownik "Andrzej"  napisał w wiadomości grup
...spacerowaliśmy po Newskim  Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Też się na to złapałem. Myślałem, że to jakieś pomieszanie z
poplątaniem, ale.. chwilę się zastanowiłem i to po prostu niefortunne
zdanie mowy potocznej. W sensie, nie wstając od biurka by to napisali.
Czyli za jednym strzałem. Chyba o to chodzi :)
Mirek Bogdanowicz
2021-01-31 18:24:32 UTC
Permalink
Post by rebeliant_husky
Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
...spacerowaliśmy po Newskim Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Też się na to złapałem. Myślałem, że to jakieś pomieszanie z
poplątaniem, ale.. chwilę się zastanowiłem i to po prostu niefortunne
zdanie mowy potocznej. W sensie, nie wstając od biurka by to napisali.
Czyli za jednym strzałem. Chyba o to chodzi :)
Muszę to odkopać, bo artykuł był większy, niż jedna strona, do tego złożony grażdanką (a ona jest węższa od łacinki). A gazeta była w formacie mniej więcej takim, jak "Polityka" za komuny.

M.B.
2021-02-01 21:00:03 UTC
Permalink
Użytkownik "rebeliant_husky" napisał w wiadomości grup
Post by
Użytkownik "Andrzej" napisał w wiadomości grup
Post by
...spacerowaliśmy po Newskim Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Też się na to złapałem. Myślałem, że to jakieś pomieszanie z poplątaniem
Bo tak jest.
Post by
, ale.. chwilę się zastanowiłem i to po prostu niefortunne zdanie mowy
potocznej. W sensie, nie wstając od biurka by to napisali. Czyli za jednym
strzałem. Chyba o to chodzi :)
A to już wersja: partia tłumaczy co prezes miał na myśli.
rebeliant_husky
2021-02-02 11:13:29 UTC
Permalink
Użytkownik "rebeliant_husky"  napisał w wiadomości grup
Użytkownik "Andrzej"  napisał w wiadomości grup
Post by
...spacerowaliśmy po Newskim  Prospekcie[...]Nie wstając zza biurka...
Tylko iloscia wypitego da sie wytlumaczyc niepamiec i powyzsze poplatanie
Też się na to złapałem. Myślałem, że to jakieś pomieszanie z poplątaniem
Bo tak jest.
, ale.. chwilę się zastanowiłem i to po prostu niefortunne zdanie mowy
potocznej. W sensie, nie wstając od biurka by to napisali. Czyli za
jednym strzałem. Chyba o to chodzi :)
A to już wersja:  partia tłumaczy co prezes miał na myśli.
Proponuję jednak, żebyś ogarnął swoje szare komórki w tym desperackim
galopie.

Mirek Bogdanowicz
2021-01-28 20:43:24 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono jeszcze w
Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z przyszłości, a wręcz
przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do czynienia z materialnymi
pozostałościami wymarłej(?) rasy, to ewidentnie jest robota dla
archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
To musi być Hyperion.

M.B.
Freja Draco
2021-01-29 01:53:04 UTC
Permalink
Post by Mirek Bogdanowicz
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono
jeszcze w Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z
przyszłości, a wręcz przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do
czynienia z materialnymi pozostałościami wymarłej(?) rasy, to
ewidentnie jest robota dla archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
To musi być Hyperion.
Japet, zwany też: Iapetus i Saturn VIII.
Tzn. tam znaleziono ten pierwszy, skrzydlaty posąg.

Hyperionie były chyba raczej jakieś sarkofaki/krypty. Chociaż, wstyd
przyznać, nie czytałam.

----

Inny przetłumaczony na język polski tekst autora zaczyna się od
znalezienia jachtu zakopanego po czubek masztu na farmie w Dakocie,
~3000 km od brzegu. Odkrywcy starają się go wykopać, a ich odkrycie to
tylko czubek góry lodowej.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
Freja Draco
2021-01-29 11:31:22 UTC
Permalink
Post by Mirek Bogdanowicz
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono
jeszcze w Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z
przyszłości, a wręcz przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do
czynienia z materialnymi pozostałościami wymarłej(?) rasy, to
ewidentnie jest robota dla archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
To musi być Hyperion.
Japet, zwany też: Iapetus i Saturn VIII. Tzn. tam znaleziono ten
pierwszy, skrzydlaty posąg.
Hyperionie były chyba raczej jakieś sarkofaki/krypty. Chociaż, wstyd
przyznać, nie czytałam.
----
Inny przetłumaczony na język polski tekst autora zaczyna się od
znalezienia jachtu zakopanego po czubek masztu na farmie w Dakocie,
~3000 km od brzegu. Odkrywcy starają się go wykopać, a ich odkrycie
to tylko czubek góry lodowej.
-----

Autor dostał Nebulę za jeszcze inny tekst z podobnym wątkiem. Nagrodzona
Nebulą powieść opowiada historię kosmicznego antykwariusza i detektywa
usiłującego rozwikłać zagadkę tajemniczego... kubka najprawdopodobniej
pochodzącego ze statku kosmicznego sprzed 9 tysięcy lat.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
Artur Stachura
2021-01-29 13:01:48 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Post by Mirek Bogdanowicz
Post by Freja Draco
Ponownie obeliski, monumenty, pomniki. Tyle tylko, że tym razem
rozrzucone po galaktyce chociaż na pierwszy z nich natrafiono
jeszcze w Układzie Słonecznym. Tym razem nie przybywające z
przyszłości, a wręcz przeciwnie - bardzo stare. A jak się ma do
czynienia z materialnymi pozostałościami wymarłej(?) rasy, to
ewidentnie jest robota dla archeologa. Nawet jeśli kosmicznego.
Autora i tytuł poproszę.
To musi być Hyperion.
Japet, zwany też: Iapetus i Saturn VIII. Tzn. tam znaleziono ten
pierwszy, skrzydlaty posąg.
Hyperionie były chyba raczej jakieś sarkofaki/krypty. Chociaż, wstyd
przyznać, nie czytałam.
----
Inny przetłumaczony na język polski tekst autora zaczyna się od
znalezienia jachtu zakopanego po czubek masztu na farmie w Dakocie,
~3000 km od brzegu. Odkrywcy starają się go wykopać, a ich odkrycie
to tylko czubek góry lodowej.
-----
Autor dostał Nebulę za jeszcze inny tekst z podobnym wątkiem. Nagrodzona
Nebulą powieść opowiada historię kosmicznego antykwariusza i detektywa
usiłującego rozwikłać zagadkę tajemniczego... kubka najprawdopodobniej
pochodzącego ze statku kosmicznego sprzed 9 tysięcy lat.
Wystarczy :-)
Jack McDevitt, "Boża maszyneria".
--
Artur Stachura
Freja Draco
2021-01-29 15:40:02 UTC
Permalink
Wystarczy :-) Jack McDevitt, "Boża maszyneria".
Prawidłowo :)

Skojarzyłeś, czy wyguglałeś?
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
Artur Stachura
2021-01-29 16:10:48 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Wystarczy :-) Jack McDevitt, "Boża maszyneria".
Prawidłowo :)
Skojarzyłeś, czy wyguglałeś?
Jedno i drugie. Motyw był znajomy, tylko nie wiedziałem skąd.
Na liście laureatów Nebuli szukałem najbardziej pasujących
tematyką do Twojego opisu.

Smutno mi się trochę zrobiło, bo wielu autorów nie znam wcale.
Można mieć dowolną książkę (angielski rozumiem na tyle dobrze, żeby
lekturą się cieszyć a nie męczyć) a czytam wcale nie więcej niż
w czasach, gdy czytało się wszystko, co wychodziło.
--
Artur Stachura
Freja Draco
2021-01-31 21:44:45 UTC
Permalink
Post by Freja Draco
Inny przetłumaczony na język polski tekst autora zaczyna się od
znalezienia jachtu zakopanego po czubek masztu na farmie w Dakocie,
~3000 km od brzegu. Odkrywcy starają się go wykopać, a ich odkrycie
to tylko czubek góry lodowej.
Przeczytałam to właśnie. Tekst nazywa się: Brzegi zapomnianego morza.

Pierwsza połowa całkiem dobra. W drugiej autor robi coś czego
straszliwie nie lubię: zamiast skupić się na przecudownym fenomenie
fizyczno-technicznym, rozwadnia akcję, wprowadzając na dodatek mnóstwo
epizodycznych bohaterów, którzy nikogo nie obchodzą.

W końcówce dynamika trochę się poprawia, ale ogólnie zostaje jednak
niedosyt. Lubię autorów, którzy potrafią wycisnąć ostatnie soki z
pomysłu, na którym posadowili swoją fabułę. Jak dla mnie 3.8 / 5.
--
Freja Draco

Szkarłatnych karłów taniec dogasa
Scena płonie świtem
A ja - z oczu zmywam sen
Kontynuuj czytanie narkive:
Loading...