boukun
2020-07-29 17:37:17 UTC
Giżycko to jedna z najpopularniejszych miejscowości na Mazurach. Ostatnio
koronawirusa wykryto tam u dentysty. Na kwarantannę zostanie skierowane
kilkadziesiąt osób. Burmistrz uspokaja, ale jednocześnie apeluje do
przyjezdnych. - Polacy na urlopach nie myślą o epidemii - stwierdza.
Większość Polaków decyduje się w tym roku na wypoczynek w kraju. Tłumy
turystów widać w górach, nad Morskim Okiem, pod Gubałówką, a nawet w
Karpaczu. Pełne ludzi są plaże nad Bałtykiem i Mazury, gdzie jedną z
najpopularniejszych miejscowości jest Giżycko. Według statystyk turystów
jest tam o 40 proc. więcej niż przed rokiem.
Niedawno w Giżycku koronawirusa wykryto u dwóch osób. Jedna z nich to
stomatolog, których w ostatnich dniach czuł się na tyle źle, że nie
przyjmował pacjentów. Jednak na kwarantannę i tak ma trafić około 70 osób,
które wcześniej przeszły zabiegi w jego gabinecie. Drugim zakażonym jest
mężczyzna, który korzystał z giżyckiej stacji dializ.
Sanepid nie informuje jeszcze o dokładnej liczbie osób, które trafią na
kwarantannę. Podobnie nie są znane pierwsze wyniki testów. Jednak burmistrz
Giżycka uspokaja. - Z dzisiejszego raportu wynika, że nie mamy nowych
zachorowań - mówi Wojciech Iwaszkiewicz w rozmowie z WP. - Wirus przyszedł z
zewnątrz i jest pod kontrolą. Nie ma powodów do niepokoju - stwierdza.
- Nasze województwo wciąż jest najmniej dotkniętym województwem, jeżeli
chodzi o liczbę przypadków koronawirusa. Dalej sądzimy, że część z nas
przechorowała wirusa na początku roku. - zauważa burmistrz. - Nie
podejmujemy w tej chwili żadnych ponadstandardowych środków ostrożności, nie
mamy takich zaleceń od sanepidu - mówi.
Wojciech Iwaszkiewicz nadal uważa, że mieszkańcy Giżycka mogli nabyć
zbiorową odporność już w lutym, gdy przez miasto przeszła "fala infekcji".
Mają to potwierdzać również wykonane badania. - Żyjemy tu bezpiecznie,
korzystamy z natury, co również nas zabezpiecza. Warunki środowiskowe i
rozproszenie nie sprzyjają transmisji wirusa - ocenia.
Koronawirus w Polsce. Turyści są zagrożeniem? Burmistrz apeluje
Obecnie w powiecie giżyckim zakażone są 4 osoby, z których 2 przebywają w
szpitalach. Sezon turystyczny jest jednak w pełni, a turystów w mieście o
wiele więcej niż we wcześniejszych latach. I powodem do obaw dla władz
miasta może być to, jak zachowują się przyjezdni.
- Plaża u nas wygląda jak nad morzem, ludzie leżą obok siebie. Mam nadzieję,
że nie będzie negatywnych skutków tego. Polacy na urlopach nie myślą o
epidemii - stwierdza. - Z drugiej strony minął miesiąc pełnego sezonu. Gdyby
było u nas niebezpiecznie, to byśmy mieli już te ogniska - zauważa.
Burmistrz apeluje jednak o to, aby przestrzegać środków ostrożności,
utrzymywać dystans, zakładać maseczki i myć ręce. - W profilaktyce nie ma
przesady. Lepiej wykonać o jedną czynność za dużo niż za mało. Powinniśmy
stosować się do podstawowych zasad - oznajmia.
Koronawirus w Polsce. Liczba zakażeń wrasta
Liczba nowych zakażeń koronawirusem zaczęła w ostatnich dniach rosnąć. O ile
na początku lipca rzadko kiedy potwierdzano powyżej 300 przypadków, o tyle
teraz wykrywanych jest nawet ponad 500. Jednak statystyki z województw,
gdzie jest najwięcej turystycznych miejscowości, nie wyglądają tak
niepokojąco.
Na Pomorzu potwierdzono we wtorek 15 zakażeń, a w środę przed południem
kolejne 30. Za to w warmińsko-mazurskim odpowiednio 3 i 5 nowych przypadków.
Gorsza sytuacja jest w Małopolsce, gdzie we wtorek wykryto 91 zakażeń, a w
środę przed południem 102. Najwięcej nowych przypadków potwierdzono na
Śląsku.
Jednak statystyki opracowywane są na podstawie miejsca przebywania
zakażonych osób. Czyli osoby, które mogły zakazić się nad morzem, nie będą
uznane za przypadki z tego województwa. - Tam, gdzie osoba przebywa, tam
jest w raporcie - oznajmia w rozmowie z WP rzecznik ministerstwa zdrowia
Wojciech Andrusiewicz. - Czym innym jest wywiad epidemiologiczny, który
uwzględnia miejsce zakażenia w innym województwie i tam prowadzi
dochodzenie - wyjaśnia.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-zakazenia-w-turystycznej-miejscowosci-polacy-nie-mysla-o-epidemii-6537254377839232a
Henia
4 min. temu
Zazdroszcze tych wyjazdów nad morze. Ja siedze w domu i nawt nie poczułam
wakacji...
Eddy
7 min. temu
Morons.
No gdzie ???
8 min. temu
A gdzie są respiratory które kupiliście za tych ludzi podatki???????
koronawirusa wykryto tam u dentysty. Na kwarantannę zostanie skierowane
kilkadziesiąt osób. Burmistrz uspokaja, ale jednocześnie apeluje do
przyjezdnych. - Polacy na urlopach nie myślą o epidemii - stwierdza.
Większość Polaków decyduje się w tym roku na wypoczynek w kraju. Tłumy
turystów widać w górach, nad Morskim Okiem, pod Gubałówką, a nawet w
Karpaczu. Pełne ludzi są plaże nad Bałtykiem i Mazury, gdzie jedną z
najpopularniejszych miejscowości jest Giżycko. Według statystyk turystów
jest tam o 40 proc. więcej niż przed rokiem.
Niedawno w Giżycku koronawirusa wykryto u dwóch osób. Jedna z nich to
stomatolog, których w ostatnich dniach czuł się na tyle źle, że nie
przyjmował pacjentów. Jednak na kwarantannę i tak ma trafić około 70 osób,
które wcześniej przeszły zabiegi w jego gabinecie. Drugim zakażonym jest
mężczyzna, który korzystał z giżyckiej stacji dializ.
Sanepid nie informuje jeszcze o dokładnej liczbie osób, które trafią na
kwarantannę. Podobnie nie są znane pierwsze wyniki testów. Jednak burmistrz
Giżycka uspokaja. - Z dzisiejszego raportu wynika, że nie mamy nowych
zachorowań - mówi Wojciech Iwaszkiewicz w rozmowie z WP. - Wirus przyszedł z
zewnątrz i jest pod kontrolą. Nie ma powodów do niepokoju - stwierdza.
- Nasze województwo wciąż jest najmniej dotkniętym województwem, jeżeli
chodzi o liczbę przypadków koronawirusa. Dalej sądzimy, że część z nas
przechorowała wirusa na początku roku. - zauważa burmistrz. - Nie
podejmujemy w tej chwili żadnych ponadstandardowych środków ostrożności, nie
mamy takich zaleceń od sanepidu - mówi.
Wojciech Iwaszkiewicz nadal uważa, że mieszkańcy Giżycka mogli nabyć
zbiorową odporność już w lutym, gdy przez miasto przeszła "fala infekcji".
Mają to potwierdzać również wykonane badania. - Żyjemy tu bezpiecznie,
korzystamy z natury, co również nas zabezpiecza. Warunki środowiskowe i
rozproszenie nie sprzyjają transmisji wirusa - ocenia.
Koronawirus w Polsce. Turyści są zagrożeniem? Burmistrz apeluje
Obecnie w powiecie giżyckim zakażone są 4 osoby, z których 2 przebywają w
szpitalach. Sezon turystyczny jest jednak w pełni, a turystów w mieście o
wiele więcej niż we wcześniejszych latach. I powodem do obaw dla władz
miasta może być to, jak zachowują się przyjezdni.
- Plaża u nas wygląda jak nad morzem, ludzie leżą obok siebie. Mam nadzieję,
że nie będzie negatywnych skutków tego. Polacy na urlopach nie myślą o
epidemii - stwierdza. - Z drugiej strony minął miesiąc pełnego sezonu. Gdyby
było u nas niebezpiecznie, to byśmy mieli już te ogniska - zauważa.
Burmistrz apeluje jednak o to, aby przestrzegać środków ostrożności,
utrzymywać dystans, zakładać maseczki i myć ręce. - W profilaktyce nie ma
przesady. Lepiej wykonać o jedną czynność za dużo niż za mało. Powinniśmy
stosować się do podstawowych zasad - oznajmia.
Koronawirus w Polsce. Liczba zakażeń wrasta
Liczba nowych zakażeń koronawirusem zaczęła w ostatnich dniach rosnąć. O ile
na początku lipca rzadko kiedy potwierdzano powyżej 300 przypadków, o tyle
teraz wykrywanych jest nawet ponad 500. Jednak statystyki z województw,
gdzie jest najwięcej turystycznych miejscowości, nie wyglądają tak
niepokojąco.
Na Pomorzu potwierdzono we wtorek 15 zakażeń, a w środę przed południem
kolejne 30. Za to w warmińsko-mazurskim odpowiednio 3 i 5 nowych przypadków.
Gorsza sytuacja jest w Małopolsce, gdzie we wtorek wykryto 91 zakażeń, a w
środę przed południem 102. Najwięcej nowych przypadków potwierdzono na
Śląsku.
Jednak statystyki opracowywane są na podstawie miejsca przebywania
zakażonych osób. Czyli osoby, które mogły zakazić się nad morzem, nie będą
uznane za przypadki z tego województwa. - Tam, gdzie osoba przebywa, tam
jest w raporcie - oznajmia w rozmowie z WP rzecznik ministerstwa zdrowia
Wojciech Andrusiewicz. - Czym innym jest wywiad epidemiologiczny, który
uwzględnia miejsce zakażenia w innym województwie i tam prowadzi
dochodzenie - wyjaśnia.
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-zakazenia-w-turystycznej-miejscowosci-polacy-nie-mysla-o-epidemii-6537254377839232a
Henia
4 min. temu
Zazdroszcze tych wyjazdów nad morze. Ja siedze w domu i nawt nie poczułam
wakacji...
Eddy
7 min. temu
Morons.
No gdzie ???
8 min. temu
A gdzie są respiratory które kupiliście za tych ludzi podatki???????