Post by ShrekI jak się skończyło?
Plan byl taki jedziemy do Tych samochodem : wykonane
Wysiadamy na prakingu P+R: o 12:10 był już problem ale udało się znaleść
Jedziemy pociagiem z Tych do Katowic : o kurde jak zobaczyliśmy peron,
ludzie mówili że już cztery pociągi przejechały i żaden się nie zatrzymał.
Ludzie dyskutowali czy jechać na pierwszą stację czy wracać do domu.
Inni odchodzili ale cały czas nadchodziły kolejne osoby.
Decyzja jedziemy autobusem.
Podpytaliśmy się.
Jeden autobus i potem przesiadka na drugi.
Do drugiego wsiadamy o 13:40 przyjechał punktualnie plus minus.
Mały autobus. Nie wiem ile miał przystanków przed ale nasz był ostatni na którym ktoś wsiadł.
Potem już tylko do przodu.
Widziałem na przystankach nawet rodziny z wózkami. :)
Dojechaliśmy na 14:10. Duda jeszcze mówil
NIe wiele widać a dzieciaki już trochę zmęczone.
Czekamy na przelot samolotów.
Po przelocie wracamy do pociągu.
jak zobaczyliśmy ludzi którzy stoją PRZED wejściem na dworzec kolejna zmiana decyzji.
Idziemy zjeść coś ciepłego. Potem idziemy na piknik.
Czołgi i te sprawy. (ale to na innej grupie).
20:24 udaje się nam zdążyć na pociąg
My zajmujemy ostatnie miejsca siedzące.
Pociąg odjeżdza 15 minut póżniej. W tym czasie trochę ludzi dochodzi.
Także ludzie stoją w przejściach ale tłoku nie było.
Generalnie
Koleje ślaskie były wtedy za darmo.
Pierwsza taka impreza w Katowicach.
Podobno było 400k ludzi a na facebooku
KS się chwaliły że przewiozły 40k do 12.
Szczerze to może nawet lepiej że nie wyrobiły bo wtedy na defiladzie
byłby milion a nie wiem czy byłby w stanie przyjąć taki ruch pieszy teren wokół defilady.
A po mogłoby na dworcu dojść do katastrofy.