Post by KLoSSPost by Artur StachuraPost by Artur StachuraPost by Artur StachuraPost by Freja DracoPost by Artur StachuraOśmielony poprzednim quizem, zapytam o książkę, która może i nie jest
stricte fantastyczna, ale czytając ją miałem wrażenie dotykania
granicy światów - realnego, codziennego - i świata Wielkiej Przygody,
w którym rzeczy nie są takie, jakie się wydają.
Pewien amator mistycznych tajemnic nazwał swój komputer imieniem
średniowiecznego kabalisty. Okoliczności zmuszają jego przyjaciela do
włamania się do tego komputera. Pytanie: jakie było hasło dostępu?
Polski autor?
Nie. Ale europejski. Zmarł kilka lat temu.
Znany bardziej dzięki innej powieści, zfilmowanej w latach 80-tych.
W akcji powieści dużą rolę odgrywa historia templariuszy, masonów i
kabały, ale są także odniesienia do nauk ścisłych a nawet listing
programu komputerowego (w BASIC-u, ale zawsze coś). Zresztą i tytuł
książki nawiązuje do fizyki.
Autor, choć był uznanym naukowcem, znany jest raczej z beletrystyki
i felietonów, które, zebrane, wydano także w Polsce w kilku tomach.
Akcja najbardziej znanej powieści autora dzieje się w średniowiecznym
klasztorze. W jej ekranizacji wystąpił wybitny aktor, odtwórca roli
Jamesa Bonda.
No dobra. Wyguglane.
Komputer a właściwie "procesor tekstu" czyli edytor tekstowy nazywał się
Abulafia.
Umberto Eco - Wahadło Foucaulta.
Tak! Jako że quiz dobiegał końca, taka odpowiedź jest wystarczająca.
Żeby nie zepsuć przyjemności z lektury książki, nie napiszę, jakie
było hasło i jak zostało złamane :->
Komputerem, o którym mowa, był, sądząc z opisu, Amstrad PCW (PCW -
Personal Computer Word-processor) - ośmiobitowy komputer, dedykowany
do obróbki tekstu; sprzedawany w komplecie z programem do edycji.
Powieść polecam - akcja jest okraszona mnóstwem dygresji, aluzji,
odnośników i innych "smaczków", dzięki którym książka nie jest tylko
sensacyjnym czytadłem, ale daje sporo wiedzy - może nieużytecznej,
ale przyjemnej. Zresztą, kto czytał "Imię róży" (a kto nie
czytał...?), wie o co chodzi.
--
Artur Stachura