Soczewki „L” niekoniecznie muszą być ostrzejsze niż ich kuzyni inni niż L. W rzeczywistości niektóre z nich są znacznie bardziej miękkie, często w wyniku tego, że są o dwa lub trzy stopnie szybsze niż tańsze soczewki, ale czasami tylko dlatego, że są o dekadę lub dwie starsze w konstrukcji.
Co co zyskujesz dzięki soczewkom „L” to profesjonalne funkcje i jakość wykonania lekkiego pojazdu opancerzonego. Na przykład możesz nie przejmować się tak bardzo stałą przysłoną podczas powiększania, ale mogę zagwarantować, że ktoś, kto używa oddzielnie mierzonych lamp studyjnych, zarówno jako światła główne, jak i dodatkowe. A pierścień do manualnego ustawiania ostrości na obiektywach kitowych (jak dotąd zarówno w przypadku Canona, jak i Nikona) jest trochę mniej niż przydatny.
Było kilka obiektywów „L”, które były, szczerze mówiąc, kiepskimi obiektywami według większości obiektywnych standardów, z których najbardziej znanym jest obecnie wycofywany obiektyw 50 mm f / 1.0. Biorąc pod uwagę to jako „standardowy” obiektyw i używając go przy f / 5,6 lub f / 8, trzeba być idiotą, żeby wydać dodatkowe dwa tysiące na ten obiektyw (a to było w dolarach z początku lat 90-tych) - ale kiedy TMax P3200 był najszybszą rzeczą w okolicy, możliwość ustawienia f / 1.0 dla fotografowania w „dostępnej ciemności” stanowiła różnicę między wykonaniem zdjęcia a brakiem możliwości wykonania zdjęcia. Nie miało znaczenia, że 50-dolarowa (wówczas) wersja f / 1.8 mogła strzelać dookoła niej pierścieniami przy innych przysłonach - to półtora przysłony oznaczało wszystko dla ludzi, którzy potrzebowali tak szybkiego obiektywu. Większość serii „L” dla starego mocowania FD była taka - wypełniała niszę, której profesjonaliści potrzebowali do wykonywania swojej pracy, ale w rzeczywistości były gorsze w fotografii ogólnej niż odmiana bez „L”. Sytuacja poprawiła się w erze AF EOS, ale po drodze pojawiło się również kilka śmierdzących. Najgorsze z nich zostały już zastąpione zaktualizowanymi projektami, ale niektórzy z odpowiednich wykonawców nadal wymagają aktualizacji.
Jeśli chcesz (lub potrzebujesz) jakości wykonania, użyteczności i szczelności środowiskowej obiektywu profesjonalnego, „L” jest prawie zawsze wart swojej ceny. Jeśli robisz zdjęcia dla własnej przyjemności i możesz sobie pozwolić na skomplikowaną i delikatną naturę obiektywów konsumenckich, wówczas nowsza, tańsza optyka jest często znacznie lepszą opcją.