Tomasz Wójtowicz
2007-02-17 11:13:29 UTC
Witam,
właśnie przyszła mi do głowy przeróbka parowozu, która istotnie
zmniejszyłaby koszty eksploatacji i zwiększyła ich użyteczność
Mianowicie od parowozu należy odczepić tendr a w to miejsce przyczepić
specjalny wagon z silnikiem diesla i ogromną sprężarką powietrza.
Wyjście sprężarki powietrza oczywiście podłączone byłoby do kotła. W ten
sposób uzyskalibyśmy de facto lokomotywę spalinową o przekładni
pneumatycznej.
Zalety:
- brak zużycia węgla
- brak zużycia wody i konieczności jej tankowania na trasie
- brak kontaktu podzespołów z wysoką temperaturą
- brak kontaktu podzespołów z wilgocią - sprężone powietrze jest suche
- koniec problemów z wodą dzwoniącą w cylindrze, brakiem wody w kotle itp.
- pełna kompatybilność - zasada działania parowozu nie zmieniłaby się
- byłby to jedyny na świecie pojazd trakcyjny o w pełni odzyskowym
hamowaniu - hamowanie kontrą dobijałoby powietrza do kotła
- ochrona środowiska - nowoczesny diesel mniej truje niż piecyk na
węgiel, poza tym diesel mógłby jeździć na biopaliwie
Niewątpliwą wadą byłoby to, że silnik spalinowy musiałby mocą dorównywać
silnikowy parowemu, a więc mieć te 2000 - 3000 KM, przez co
wagonik-zamiast-tendra musiałby być dłuższy niż oryginalny tendr.
Dalszy etap rozwoju przewiduje dobudowanie na wagoniku pantografu i
silnika elektrycznego do kręcenia sprężarką. Na liniach
zelektryfikowanych pracowałby silnik elektryczny, a skład byłby
ogrzewany z sieci. Na liniach bez drutu pracowałby diesel, a silnik
elektryczny pracowałby jako prądnica ogrzewcza.
Lokomotywa diesel-pneumatyczna nie miałaby (chyba) tak dobrej sprawności
jak jej diesel-elektryczne koleżanki, ale na pewno lepszą niż czajnik na
węgiel i parę. Oczywiście nie myślę, żeby kaleczyć w ten sposób
działające parowozy z Wolsztyna, bo skoro działają, to niech działają.
Ale w Polsce jest jeszcze trochę nieczynnych parowozów, które możnaby w
ten sposób uruchomić.
Jaki numer serii dostałby takie lokomotywy? Ja obstawiam O -> SP, P ->
SU, T -> ST, ale jaki numer? Potraktować przekładnię pneumatyczną jako
mechaniczną czy hydrauliczną?
właśnie przyszła mi do głowy przeróbka parowozu, która istotnie
zmniejszyłaby koszty eksploatacji i zwiększyła ich użyteczność
Mianowicie od parowozu należy odczepić tendr a w to miejsce przyczepić
specjalny wagon z silnikiem diesla i ogromną sprężarką powietrza.
Wyjście sprężarki powietrza oczywiście podłączone byłoby do kotła. W ten
sposób uzyskalibyśmy de facto lokomotywę spalinową o przekładni
pneumatycznej.
Zalety:
- brak zużycia węgla
- brak zużycia wody i konieczności jej tankowania na trasie
- brak kontaktu podzespołów z wysoką temperaturą
- brak kontaktu podzespołów z wilgocią - sprężone powietrze jest suche
- koniec problemów z wodą dzwoniącą w cylindrze, brakiem wody w kotle itp.
- pełna kompatybilność - zasada działania parowozu nie zmieniłaby się
- byłby to jedyny na świecie pojazd trakcyjny o w pełni odzyskowym
hamowaniu - hamowanie kontrą dobijałoby powietrza do kotła
- ochrona środowiska - nowoczesny diesel mniej truje niż piecyk na
węgiel, poza tym diesel mógłby jeździć na biopaliwie
Niewątpliwą wadą byłoby to, że silnik spalinowy musiałby mocą dorównywać
silnikowy parowemu, a więc mieć te 2000 - 3000 KM, przez co
wagonik-zamiast-tendra musiałby być dłuższy niż oryginalny tendr.
Dalszy etap rozwoju przewiduje dobudowanie na wagoniku pantografu i
silnika elektrycznego do kręcenia sprężarką. Na liniach
zelektryfikowanych pracowałby silnik elektryczny, a skład byłby
ogrzewany z sieci. Na liniach bez drutu pracowałby diesel, a silnik
elektryczny pracowałby jako prądnica ogrzewcza.
Lokomotywa diesel-pneumatyczna nie miałaby (chyba) tak dobrej sprawności
jak jej diesel-elektryczne koleżanki, ale na pewno lepszą niż czajnik na
węgiel i parę. Oczywiście nie myślę, żeby kaleczyć w ten sposób
działające parowozy z Wolsztyna, bo skoro działają, to niech działają.
Ale w Polsce jest jeszcze trochę nieczynnych parowozów, które możnaby w
ten sposób uruchomić.
Jaki numer serii dostałby takie lokomotywy? Ja obstawiam O -> SP, P ->
SU, T -> ST, ale jaki numer? Potraktować przekładnię pneumatyczną jako
mechaniczną czy hydrauliczną?