Post by GrzexsPost by ACMM-033Post by ACMM-033Tak sobie popatrzyłem i dwie rzeczy zwróciły moją uwagę - "wynalazeK',
który zaobserwowałem na warszawskim Kercelaku, oraz tram jadacy obk
tankszteli
Ach, skleroza, nie napisałem, o co chodzi. O system rozjazdów, że
zwrotnice kierujące ruch są wcześniej, a na przystanku tram jedzie już
swoją połówką toru.
A co w tym dziwnego? We Wrocławiu są takie od x lat, znacznie wcześniej
niż w Wawie.
Nie dziwię się. Po prostu, nie spotyka się tego codzień, rozmyślam wtedy, co
zdecydowało, ze oto to miejsce, dostąpiło zaszczytu posiadania akurat
takiego rozjazdu, a nie innego. A wada IMHO, to większe ryzyko zagapienia
się i trudniejsze skorygowanie błędu z wjechania na nie swoją "połówkę". A
jeszcze jakby się przełożyło pod pojazdem (a zdarzały się takie sprawy, choć
nie pamiętam, czy na takim rozjeździe coś było), zdaje mi się, że jak
kilka(naście) lat temu jeździła po Wa-wie "grupowa" tramwajada trójskładem
niebieskich (od reklam) parówek, pmiętam, że motorkowy miał Hubert na imię i
w jednym z wagonów, nie wiem od czego, poleciała szyba, to conajmniej raz
zwrotnica przełożyła sie pod składem. Jeśli motorkowy nie dpstrzeże tego w
porę, to hmm, a pamiętajmy, że nie robi błędów tylko ten, kto nic nie robi
(ostatni wypadek kolejowy w Niemczech, czy kilka lat temu w Hiszpanii,
zdecydowanie o tym świadczy).
Widząc coś, zawsze się zastanawiam, w jaki sposób to rozwiązanie jest
obliczone pod to, aby maksymalnie utrudnić popełnienie błędu, a jak już błąd
się stanie, jak ma wyglądać jego korekta i jak to zrobić możliwie
najmniejszym kosztem, itd...? W Pjongjangu, na jednym z dużych placów,
skręcający tramwaj macha ptg, czy po to, aby nie stał się błąd ześlizgnięcia
z przewodu? Praca z prądem/bez prądu?
czas 10:15, choć to nie jedyny
film i nie jedyne miejsce, przedstawiające te czynność.
--
To nie wstyd być biedakiem, ale, żeby to był zaszczyt,
to ja tego też nie powiem!
(C) Tewje do Pana Boga.