Post by Roman SkokowskiTo moze w ramach dyskusji pewien problem ? :-)
W powyzszym opracowaniu,bardzo zreszta starannym (brawo Anka :-) )
brak mi jednak dosyc istotnej informacji, która jest calkowicie
pomijana
przez akwarystów. Z opracowania mozna wysnuc wniosek, ze glówny
parametr to "wydajnosc fotonowa" (PAR/w). I lepsza bedzie zawsze
swietlówka o wiekszym tym wskazniku. Tak rozumujac dojdziemy do
wniosku, ze najlepsze dla rosliny bedzie oswietlenie zblizone do
niebieskiego i
fioletowego, bo ma najwyzsza energie (najwieksza czestotliwosc).
Niezupelnie. "Wydajnosc fotonowa" to *liczba* fotonow w jednostce
czasu; energia pojedynczego fotonu zaczyna sie liczyc dopiero na
krancach widma widzialnego (uniemozliwiajac wykorzystanie tego swiatla dla
fotosyntezy ze wzgledu na zbyt niski lub zbyt wysoki ladunek
energetyczny czastek). Poniewaz w praktyce akwarystycznej
porownujemy zrodla o jednakowej mocy - a zatem rowniez o jednakowej
mocy promieniowania - PAR faworyzuje swiatlo czerwone
(poniewaz fotony w czerwieni maja mniejszy ladunek energetyczny
potrzeba ich wiecej niz "niebieskich", aby uzyskac te sama moc).
Natomiast co do drugiej sprawy - tzn. ze z tekstu mozna wywnioskowac, iz
PAR/w to *glowny* parametr - juz mi na to zwracano uwage i mam nadzieje,
ze wszystko bedzie jasniejsze, kiedy wreszcie, po dlugich mekach, wydale
z siebie czesc o krzywej fotosyntetycznej ;) W tym tekscie skupiam sie
na PAR/w, poniewaz jest to pewien obiektywny punkt wspolny, od ktorego
mozna zaczac rozwazania odnosnie strumienia swietlnego z jednej
strony, i krzywej fotosyntetycznej z drugiej.
Post by Roman Skokowski(rozwazania o mozliwych preferencjach roslin wyciete)
Ach, to jest rzeczywiscie bardzo ciekawy temat - ba, mozliwosci
jest wiecej, niz wymieniles, bo przeciez dochodzi jeszcze zmiana
charakterystyki widmowej swiatla w srodowisku wodnym
(w czystej wodzie najmocniej "wygaszane" jest swiatlo czerwone,
ale zawiesina organiczna moze zmienic te sytuacje).
Dodatkowo, rowniez rosliny wodne moga rosnac zarowno
w pelnym sloncu, jak i w cieniu (np. drzew rosnacych
przy brzegach rzeki) - a to rownie prowadzi do zmiany
charakterystyki widmowej swiatla (cien jest bardziej
niebieski). Niestety, brakuje tutaj konkretnych badan naukowych,
bo naukowcy skupiaja sie raczej na gatunkach uprawowych
Pomimo tego jednak dla mnie wszystkie te rozwazania
prowadza w koncu z powrotem do kwestii barwnikow
fotosyntetycznych - bo to one sa "oprzyrzadowaniem"
ktore umozliwia roslinom wychwytywanie fotonow.
Na logike biorac niemozliwa jest znaczaca
roznica w "zapotrzebowaniu widmowym" roslin
bez roznic w tym "oprzyrzadowaniu" (przynajmniej
roznica in plus - bo teoretycznie in minus mozna uzyskac
po prostu poprzez niewykorzystanie czesci "oprzyrzadowania").
Poniewaz wszystkie rosliny wyzsze posiadaja chlorofil
a, chlorofil b i karotenowce, mowimy w zasadzie
glownie o proporcjach tych barwnikow. I te
proporcje rzeczywiscie sie zmieniaja - ale
z tego, co wiem, zmiany te sa, po pierwsze,
niewielkie, i, po drugie, nierzadko czasowe
(tzn. u roslin rosnacych w cieniu stwierdzano wiecej
chlorofilu b i karotenowcow niz w przypadku
przedstawicieli tego samego gatunku rosnacych
w pelnym sloncu). Sadze zatem, ze czasowa adaptacja
do konkretnych warunkow moze w praktyce
odgrywac wieksza role niz stala adaptacja
ewolucyjna, o ktorej mowisz.
Ale oczywiscie to jest moja hipoteza, a
hipotezy sa be, co kolega dal nam wyraznie do
zrozumienia ;)
Pzdrw
Anka
*****************************
http://strony.aster.pl/faolan
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl